Elon Musk ostro o serialu Władca Pierścieni. Oberwało się też Twitterowi

Maksym SłomskiSkomentuj
Elon Musk ostro o serialu Władca Pierścieni. Oberwało się też Twitterowi
Serial Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy, emitowany ekskluzywnie na platformie VOD Amazon Prime Video, ma delikatnie mówiąc pewne problemy z pozytywnym przyjęciem pośród miłośników twórczości J.R.R. Tolkiena oraz fantastyki w ogóle. Fani uniwersum wysuwają liczne oskarżenia pod adresem autorów w kwestii doboru aktorów, ale też wartkości akcji, czy też samej fabuły. W sprawie The Lord of the Rings: The Rings of Power krytycznie wypowiedział się właśnie Elon Musk.

Elon Musk krytykuje serial Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy

Elon Musk krótko i w swoim stylu odniósł się do zarzutów pod adresem serialu. W jednym w swoich tweetów napisał: „Tolkien przewracac się w swoim grobie”. To oczywista aluzja do tego, co zdaniem fanów Amazon zrobił ze światem wykreowanym przez znanego pisarza. Internautom nie podoba się m.in. kolor skóry jednego z elfów, nijakie postacie męskie oraz ślamazarne tempo rozwoju wydarzeń.



Do kreacji postaci odnosi się kolejny z tweetów Muska. Ekscentryczny miliarder, będący CEO firm SpaceX i Tesla, twierdzi, że „niemal każda postać męska do tej pory jest tchórzem, dupkiem albo tym i tym na raz.” Zwraca uwagę, że „jedynie Galadriel (postać kobieca – red.) jest dzielna, inteligentna i miła”.



Na tę chwilę ocena serialu Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy na cenionym serwisie Rotten Tomatoes to 84 procent wśród krytyków i zaledwie 39 procent pośród internautów. Nie ulega wątpliwości, że niektórzy hejtują produkcję dlatego, że jest to modne, ale w zarzutach kierowanych pod jej adresem z pewnością jest wiele słuszności.

Elon Musk i boty na Twitterze

Przy okazji Elon Musk nie omieszkał wbić szpili przedstawicielom Twittera, nawiązując do fiaska zapowiadanego przez niego przejęcia znanego serwisu społecznościowego. W kolejnym tweecie zauważył, że 90 procent wpisów komentujących jego posty jest tworzonych przez boty.



Musk jako jeden z powodów rezygnacji z zakupu Twittera podał nadspodziewanie dużą liczbę botów. Problem w tym, że sytuacja z botami komentującymi poczynania Elona Muska nie dowodzi absolutnie niczego. Nie wiadomo nawet czy boty komentujące jego posty nie należą do niego i ich jedynym zadaniem nie jest zwiększanie mu zasięgów. Nie od dziś wiadomo, że Elon nie może wytrzymać dnia bez przebywania w centrum uwagi.

Czytaj też: Twitter pozywa Elona Muska. I bardzo dobrze

Źródło: Twitter

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.