Elon Musk banuje dziennikarzy na Twitterze
15 grudnia nagłaśnialiśmy sprawę zbanowania na Twitterze konta publikującego informacje o lotach prywatnego samolotu Elona Muska. Co istotne, przekazywane w sposób zautomatyzowany przez profil należący do 20-letniego Jacka Sweeneya dane, są dostępne publicznie.
Musk jeszcze w listopadzie tego roku zarzekał się, że szanuje wolność słowa na Twitterze tak mocno, że nie banuje nawet tego konta. Teraz widać, ile jest wart jego szacunek do składanych przez siebie obietnic – także tych dotyczących zupełnego zniesienia cenzury w obrębie Twittera. Co najzabawniejsze, Musk zaczął blokować konta dziennikarzy wytykających mu hipokryzję.
My commitment to free speech extends even to not banning the account following my plane, even though that is a direct personal safety risk
— Elon Musk (@elonmusk) November 7, 2022
W ciągu ostatnich 48 godzin Elon Musk zablokował konta dziennikarzy m.in. CNN, New York Times i Washington Post, którzy poddawali w wątpliwość dążenia miliardera do zaprowadzenia na Twitterze „prawdziwej wolności słowa”, którą obiecywał. Konta należące do Doniego O’Sullivana z CNN, Ryana Maca z The New York Times, Drew Harwella z The Washington Post, niezależnego dziennikarza Aarona Rupara i innych dziennikarzy, którzy kwestionowali działania Muska w ostatnich tygodniach, zostały nagle trwale zablokowane.
Przypominamy, że Musk od razu po przejęciu popularnego medium społecznościowego rozpoczął serię dziwnych posunięć, wśród których najgłośniejszymi było wprowadzenie opłaty za weryfikację kont, de facto legalizującej phishing, a także zaostrzenie regulaminu i kasowanie wielu do tej pory legalnych w obliczu regulaminu postów.
Ani Musk, ani Twitter nie odpowiedzieli na prośbę CNN o komentarz, a platforma nie podała formalnie, dlaczego dziennikarze zostali wygnani z platformy. W serii krótkich tweetów Musk twierdził, że dziennikarze naruszyli jego nową politykę „doxxingu”, udostępniając jego „dokładną lokalizację w czasie rzeczywistym”. Żaden z zablokowanych dziennikarzy nie udostępniał jednak dokładnej lokalizacji Muska w czasie rzeczywistym. Linkowali oni w swoich postach jedynie zbanowany profil Sweeneya.
Od tamtego czasu w swoim stylu Elon Musk zorganizował sondę, w której internauci mieli głosować nad przywróceniem kont zbanowanych dziennikarzy. Gdy wyniki były nie po myśli Muska, ten zdecydował się sondę usunąć.
Elon Musk obraził się i zamknął Twitter Spaces
Mniej więcej dobę temu Katie Notopoulos, redaktorka technologiczna Buzzfeed, rozpoczęła wirtualne spotkanie na Twitter Spaces. To czat głosowy na platformie, umożliwiający tworzenie spotkań a la tych na Microsoft Teams oraz Zoom. Rozmawiali na nim m.in. dziennikarze i zbanowany Jack Sweeney, prowadzący konto śledzące loty Muska. Niespodziewanie dołączył do nich Elon Musk.
Katie Notopoulos pytała Muska o motywację jego zachowań i blokowanie nieprzychylnych mu dziennikarzy. Musk przyparty do muru nie tylko nie udzielił konkretnych odpowiedzi, obraził się, opuścił rozmowę i… wyłączył Twitter Spaces. Nie, nie wyłączył rozmowy, w której uczestniczył.
Twitter Spaces nie działa. Elon Musk wyłączył Twitter Spaces dla wszystkich.
Nie uwierzyłbym w tę historię, gdyby zapis rozmowy nie trafił do sieci.
Coraz większa liczba osób przestaje traktować Elona Muska poważnie i trudno się temu dziwić.
[Aktualizacja 17.12.2022, godz. 13:12]: Jak się okazuje Twitter odblokował konta niektórych zbanowanych dziennikarzy. Elon Musk stwierdził, że zadziałała ostatecznie sonda, w której wcześniej o opinię w tej sprawie pytał internautów. Pytanie brzmi: czy reguły postępowania na Twitterze stanowi regulamin, Elon Musk, czy społeczność?
The people have spoken.
Accounts who doxxed my location will have their suspension lifted now. https://t.co/MFdXbEQFCe
— Elon Musk (@elonmusk) December 17, 2022
Źródło: mat. własny, Wykop.pl, CNN