Elon Musk wstrzymuje zakup Twittera. O co chodzi?

Aleksander PiskorzSkomentuj
Elon Musk wstrzymuje zakup Twittera. O co chodzi?
Elon Musk oficjalnie poinformował, iż jego proces przejęcia Twittera został wstrzymany. Dlaczego? Miliarder afrykańskiego pochodzenia chce bowiem spokojnie poczekać na więcej informacji związanych z fałszywymi kontami i spamem na Twitterze.

Już wcześniej Elon Musk informował, iż ma zamiar rozprawić się ze spamem na Twitterze, a także udostępnić algorytm serwisu w formie open source.

Po informacji o wstrzymaniu przejęcia, akcje Twittera spadły o prawie 19 proc.

Elon Musk i Twitter to już telenowela

Kupno Twittera przez Elona Muska oraz wszystkie akcje wykonywane wokół tej platformy przez ekscentrycznego miliardera zaczynają powoli przypominać telenowelę. Ilość zwrotów akcji w ostatnich tygodniach jest bowiem zatrważająca.

Na początku maja tego roku Twitter informował, iż fałszywe konta stanowią maksymalnie 5 proc. całej platformy. Biorąc pod uwagę, że na Twitterze znajdziemy obecnie około 229 milionów użytkowników, wychodzi na to, że fałszywych kont może być około 11 milionów. To całkiem niezły bilans, szczególnie w przypadku tak dużej bazy użytkowników.

Pytanie – po co Elon Musk wstrzymuje transakcję czekając jedynie na dane związane z fałszywkami? Przecież i tak chce się z nimi rozprawić. Twitter z kolei broni się i twierdzi, że przy określaniu liczby spamerskich kont zastosował swoje szacunki, które mogą nie odzwierciedlać rzeczywistej sytuacji na całej platformie. Liczba fałszywych kont może być więc znacznie wyższa niż się do tej pory spodziewaliśmy.

Twitter od dawna boryka się z problemem zautomatyzowanych, fałszywych kont, które są wykorzystywane do nieustannego publikowania treści: w tym dezinformacji oraz polaryzujących materiałów. Co teraz zrobi Elon Musk? Analitycy twierdzą, że do przejęcia tak czy siak dojdzie, ale… Elon będzie zapewne chciał wynegocjować niższą cenę transakcji.

Czytaj też: Elon Musk: Twitter płatny dla części internautów. Na liście politycy

Jeśli właściciel SpaceX i Tesli zrezygnowałby teraz z przejęcia Twittera, musiałby zapłacić opłatę za zerwanie umowy w wysokości 1 miliarda dolarów.

Źródło: Twitter / fot. The Royal Society – Wikimedia Commons

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.