Oczywiście przeciwnicy szczepień pozyskują kolejnych wyznawców swojej ideologii głównie w sieci. Najlepszymi miejscami do tego są portale społecznościowe, a zwłaszcza ten największy – Facebook. Polskie grupy na Facebooku skupiające się na tym temacie posiadają ponad 50 tysięcy członków. Jeszcze większe liczby można znaleźć w grupach ze Stanów. Dlatego po wybuchu epidemii odry w Waszyngtonie, Adam Schiff, jeden z członków Izby Reprezentantów USA, napisał list skierowany do Google i Facebooka, w którym prosi o pomoc w rozwiązywaniu tego problemu.
Zobacz również: Facebook nie chce fake newsów – z portalu zniknęły setki kont rozprzestrzeniających fałszywe informacje
Facebook odpowiedział politykowi. Wytłumaczył, że pracuje nad nowymi środkami, które pomogą jak najlepiej zwalczać problem fałszywych informacji na ten temat i usuwa tego typu treści z zakładek typu „Polecane” – jak na przykład „Propozycje dla Ciebie” na stronie z grupami.
Swoje działania jeszcze wcześniej podjął także Google, który zdecydował między innymi przestać wyświetlać filmy o niepotwierdzonych teoriach wśród rekomendacji na YouTube.
Zobacz również: YouTube już nie będzie wyświetlał filmów o teoriach spiskowych w proponowanych
Szczepionki w zdecydowanej większości są bezpieczne, a działania niepożądane występują bardzo rzadko i są niestety złem koniecznym. Poza tym unikanie szczepienia dzieci nie naraża na niebezpieczeństwo tylko ich, ale też resztę społeczeństwa. W ogromnym stopniu jest to zagrożenie dla bardzo małych dzieci, które jeszcze nie zostały zaszczepione.
„Bez pilnych wysiłków na rzecz zwiększenia skuteczności i powszechności szczepień (…) ryzykujemy utratę dziesiątek lat postępu w ochronie dzieci i społeczności” – mówi dr Soumya Swaminathan z Unicef.
Źródło: Bloomberg