Facebook właśnie wprowadził nowe narzędzia dla użytkowników. Tyle szczęścia w jeden dzień?

Andrzej SitekSkomentuj
Facebook właśnie wprowadził nowe narzędzia dla użytkowników. Tyle szczęścia w jeden dzień?
Facebook w tym tygodniu ogłosił plany otwarcia nowego centrum danych w Fort Worth, w Teksasie, ale ostatnie wydarzenia na platformie społecznościowej Marka Zuckerberga zdominowała zmiana na stanowisku lidera w męsko-damskiej parze symbolizującej znajomych. Tak, to ta ikonka na niebieskim pasku.

Do tej pory tej uroczej acz dość tajemniczej dwójce przewodził mężczyzna, natomiast wkrótce na pierwszym miejscu znajdzie się kobieta. Więcej o tych dramatycznych zmianach można przeczytać w informacji Facebook zmienia ikony.

Tymczasem pojawiły się jeszcze gorętsze nowiny. To narzędzia właśnie wprowadzone na platformie FB, które mają umożliwić lepsze dostosowanie wyświetlanych treści do potrzeb i zainteresowań użytkowników. Jest to następny etap rozwoju funkcji, który zapoczątkowano jeszcze w zeszłym roku, poprawiający kontrolę nad tym, co pojawia się w Aktualnościach.

Nowa opcja „See First” pozwala zaznaczyć wskazane osoby i strony, które następnie będą wyświetlane w strumieniu danych w pierwszej kolejności. Dzięki temu użytkownicy będą mogli samodzielnie wytypować, które treści są dla nich najważniejsze.

Poza tym Facebook głębiej przeanalizuje dotychczasowe preferencje klientów portalu (głównie komentarze i polubienia), a następnie zaproponuje lepiej dopasowane, kolejne strony artystów, firm, wydawców – wartych uwagi użytkowników.

Ostatnią modyfikacją jest nowa lista osób i stron widocznych w Aktualnościach w ciągu ostatniego tygodnia. Jeśli powyższe treści nie spełnią oczekiwań użytkownika, z poziomu listy można natychmiast wyłączyć opcję obserwowania danego konta.

Czy na liczną rzeszę vlogerów i blogerów padł już blady strach? Oni zapewne niczego się nie boją, natomiast u osób, które z upodobaniem i nieustannie wrzucają zdjęcia swoich pociech lub dręczą znajomych selfie robionymi w toalecie, może nagle zabraknąć odbiorców tych treści. I bardzo dobrze.

Źródło: Materiały prasowe

Udostępnij

Andrzej Sitek