Statek Felicity Ace zatonął
Samochodowiec Felicity Ace zatonął w Oceanie Atlantyckim. Zarządca statku, singapurskie MOL Ship Management, potwierdził w swoim komunikacie, że statek zatonął 1 marca około godziny 9:00 czasu lokalnego we wtorek, około 220 mil morskich od Azorów.
Zespół ratowniczy wszedł wcześniej na pokład dryfującego statku z helikopta w zeszłym tygodniu. Do statku podłączono linę holowniczą, a holownik ratunkowy „Niedźwiedź” zaczął holować go na Azory pod eskortą dwóch dodatkowych holowników, ALP Guard i Dian Kingdom, wraz z dużym holownikiem V.B. Hispanic, mającym interweniować w razie dalszego rozprzestrzeniania się pożaru.
Navio mercante „Felicity Ace” afunda fora da Zona Económica e Exclusiva Portuguesa
Hoje, durante o reboque, que se tinha iniciado no dia 24 de fevereiro, o navio „Felicity Ace” perdeu estabilidade tendo vindo a afundar-se.
Notícia completa em https://t.co/dxKBKcyN2o pic.twitter.com/yZygL537uk
— Marinha (@MarinhaPT) March 1, 2022
Komunikat z 25 lutego sugerował, że pożar na Felicity Ace przygasał, a dym nie był już widoczny. 1 marca statek przechylił się jednak mocno na prawą burtę.
Przyczyny pożaru Felicity Ace pozostaną tajemnicą
Na pokładzie Felicity Ace znajdowało się ponad 4000 samochodów Volkswagen Group, w tym 189 marki Bentley oraz 1100 marki Porsche. Wartość ładunku Felicity Ace oszacowano na ponad 400 milionów dolarów, czyli ok. 1,6 miliarda złotych.
Niektóre z samochodów na pokładzie były podobno pojazdami elektrycznymi z akumulatorami litowo-jonowymi, które komplikowały działania gaśnicze. Teraz, kiedy statek znajduje się na dnie oceanu, możemy nigdy nie dowiedzieć się, co spowodowało pożar.
Pożar Felicity Ace wybuchł o poranku 16 lutego, w ładowni statku. Samochodowiec wypłynął z Emden w Niemczech 10 lutego i miał przybyć do Davisville w stanie Rhode Island. Znajdował się około 135 kilometrów od wyspy Terceira na Azorach, kiedy to portugalskie służby wkroczyły na jego pokład, by ewakuować załogę. Na szczęście nikt nie zginął.
Źródło: Marinha PT