Internet zagrzmiał po ogłoszeniu przez Friza nowego produktu spożywczego. Nie trzeba bowiem posiadać specjalnych zdolności śledczych, by zauważyć łudzące podobieństwo do identycznej rzeczy dystrybuowanej na terenie Stanów Zjednoczonych – chodzi rzecz jasna o napój witaminowy w trzech smakach, który wkrótce powinien trafić do sieci sklepów Żabka. To zresztą nie pierwsza tego sytuacja, gdy Karol Wiśniewski krytykowany jest za zbytnie czerpanie pomysłów z zagranicy. Czy możemy już mówić o przekroczeniu granicy dobrego smaku?
Friz postanowił wzorować swój produkt na popularnym napoju z USA?
Kilka miesięcy temu informowaliśmy Was o powołaniu spółki ESSA – ma ona umocnić rynkową pozycję EKIPY poprzez wypuszczanie na rynek przeróżnych produktów promowanych przez osoby znane z influencerskiej branży. Co ciekawe, spory nacisk ma być przy tym kładziony na odpowiedzialność społeczną i zdrowie klientów, choć osobiście uważam, że to zbyt ambitne słowa jeśli zerkniemy w stronę pozycji wychodzących spod rąk firmy.
Najnowszym jej dzieckiem jest woda witaminowa noRush, która ma charakteryzować się przede wszystkim prostym składem. Obecnie można ją dostać w trzech smakach – mandarynkowym, arbuzowym oraz jagodowo-limonkowym. Friz rzecz jasna zdążył już opublikować kilka zdjęć promujących projekt oraz rozpocząć jego kampanię reklamową. Najbardziej rzuciła mi się fraza „efekty ostatnich miesięcy nad czymś zupełnie nowym”, co niejako sugeruje, iż polski twórca opracował coś rewolucyjnego. Internetowa społeczność nie dała się na to nabrać i natychmiast wytknęła Karolowi brak kreatywności.
Woda witaminowa noRush już w sprzedaży! Za wprowadzenie produktu odpowiada nasza nowa Spółka ESSA Co.
Prosty skład i 3 mega smaki – arbuz, mandarynka i jagoda-limetka.
No Rush to GLOW UP zamknięty w wyjątkowej butelce!#NoSpróbuj pic.twitter.com/StxcVJWlc1— EKIPA HOLDING (@EkipaHolding_SA) August 2, 2023
Od kilku lat w Stanach Zjednoczonych można kupić napoje Prime, za którymi stoi Logan Paul, niezwykle popularny (jak i kontrowersyjny) YouTuber – tam także mamy do czynienia z wodą witaminową. Najbardziej rzuca się jednak w oczy podobieństwo wizualne, bowiem butelki wyglądają bardzo podobnie. Internauci zaczęli mocno krytykować Friza i zarzucać mu kopiowanie amerykańskich pomysłów, a jego zespołowi – marnowanie zaplecza finansowego na tak odtwórcze przedsięwzięcia. Nie da się ukryć, że coś w tym jest.
Źródło: drinkprime.com
Kilka akapitów wyżej wspomniałem o kładzeniu nacisku na „zdrowie klientów” oraz wspomnieniu przez Karola zalety napoju w postaci „prostego składu”. To teraz uwaga – butelka noRush o pojemności 533 ml zawiera ponad 15 g cukru, co w porównaniu do innych tego typu produktów jest wartością wręcz ogromną.
Źródło: Instagram (@frizoluszek)
Mówimy więc nie tylko o braniu pomysłów z zagranicy, ale również częściowej manipulacji. Jeśli zespołowi Friza faktycznie zależałoby na jakości życia swoich klientów, to przynajmniej zainspirowaliby się ilością cukru występującą w wodzie Prime (2 g).
Źródło: EKIPA, Twitter (@EkipaHolding_SA), Instagram (@frizoluszek) / Zdjęcie otwierające: Instagram (@frizoluszek