„Próbuję komunikować się z drugą osobą. Nieważne, czy „lubię” tę kanapkę, czy została wykonana na podstawie zindywidualizowanego zamówienia z musztardą firmy X. To nie jest dobry moment na wymachiwanie mi kanapką przed oczami!” Uspokajając fanów kanapek, Horowitz dodaje: „Jest czas i miejsce na kanapki – lunch w restauracji.”
Trudno nie zgodzić się z „Googlersem”, że strategia Facebooka polegająca na wtłaczaniu na siłę reklam do strumieni użytkowników jest „wkurzająca dla użytkowników i frustrująca dla reklamodawców”.
Zgadnijcie, jaki portal społecznościowy działa lepiej? Oczywiście, własna sieć społeczna Google, Google+. Horowitz twierdzi, że używanie społecznych rekomendacji Google zamiast oczywistych reklam stanowi bardziej „holistyczne” podejście.
Czy Google+ rzeczywiście jest portalem społecznościowym przyszłości? Czy o sukcesie „plusa” zadecyduje efekt synergiczny, który łączy serwis społecznościowy z SEO? Póki co, mimo deklaracji o 100 milionach aktywnych użytkowników, trudno uznać Google+ za 100-procentowy sukces Google.
Źródło: TechRadar