Urzędnicy postanowili zbadać, czy Google nie nadużywa swojej pozycji promując nadmiernie na Androidzie wybrane przez siebie technologie, aplikacje czy też usługi, utrudniając jednocześnie współdziałanie z systemem alternatywnych rozwiązań, które zostały przygotowane przez konkurencję. Sprawa jest nieoczywista i bardzo delikatna, bowiem każda firma ma prawo budować sieć powiązań pomiędzy swoimi produktami. Wiadomo również, że ich integracja może zachodzić głęboko.
Amerykański gigant tłumaczy się z polityki firmy względem Androida, twierdząc, że każdy użytkownik może używać systemu nie korzystając z usług Google. Urzędnicy stoją jednak na stanowisku, iż Android jest rozwijany w taki sposób, aby niejako „zmusić” klientów do usług Google z praktycznych względów oraz zwykłej wygody. Jak zakończy się ten spór i samo dochodzenie? Na razie nie wiadomo, ale będziemy obserwować rozwój sprawy. Przypominamy również, że Unia Europejska już wcześniej oskarżyła Google o manipulowanie wynikami w wyszukiwarce, w celu promowania własnych produktów.
Źródło/Zdjęcie: The Bloomberg Buisness