Okazuje się, że Google rozpoczęło poważne czystki w swoich usługach. Użytkownicy zaczęli zauważać brak obecności wielu trójwymiarowych modeli zwierząt, które przez kilka lat były dostępne za pośrednictwem wyszukiwarki. Tym samym zniknęła możliwość wykorzystania technologii rozszerzonej rzeczywistości pozwalających zamienić nasze mieszkanie w wirtualne zoo. Czyżby funkcja nie cieszyła się wystarczającym zainteresowaniem ze strony internautów?
Google najwidoczniej zmienia swoje plany dotyczące AR
Usługi należące do Google oferują szereg interesujących funkcji. Część z nich jest oczywista i raczej znana większości konsumentom. Istnieją jednak takie rozwiązania, które jakimś cudem nie przebiły się do mainstreamu. Wtedy też możemy o nich przeczytać w artykułach traktujących o nieznanych ciekawostkach. Nie wydaje mi się jednak, by tytułowa opcja była jakąś wielką tajemnicą. Korporacja swego czasu dosyć mocno ją promowała. Coś jednak poszło ewidentnie nie tak – tylko co?
- Sprawdź również: Co powiecie na komputer połączony z ekspresem do kawy?
Redakcja portalu 9to5google poinformowała właśnie o zmianach wprowadzonych w katalogu obiektów, które można oglądać w rzeczywistości rozszerzonej. Opcja ta została początkowo wprowadzona w 2019 roku i od tamtej pory była regularnie rozwijana. Często mieliśmy do czynienia z poszerzaniem oferowanej biblioteki, dzięki czemu użytkownicy bez większych przeszkód mogli nieco bliżej zapoznać się z wyszukiwanymi zwierzętami. Wystarczyło wpisać jedną z obsługiwanych fraz, kliknąć widoczny przycisk i skierować kamerę na podłogę lub inną powierzchnię.
Finalnie istniała możliwość podejrzenia ponad 100 różnych zwierząt, ale nie tylko. Doczekaliśmy się też dinozaurów, modeli planet, elementów ludzkiego ciała i innych wielu rzeczy. Google stworzyło więc naprawdę obfity katalog potrafiący zaciekawić nie tylko najmłodszych. Wszystko jednak wskazuje na to, że internauci nie byli tym zbytnio zainteresowani. Firma zresztą od dłuższego czasu nie dawała znać o interesujących aktualizacjach – nawet nie przypominała o istnieniu takiego rozwiązania.
Znacznej części zwierząt już nie można oglądać
Obecnie lista obsługiwanych modeli 3D jest znacznie bardziej uboga niż to, co mogliśmy obserwować nawet kilka miesięcy temu. Mowa o zaledwie kilkunastu zwierzętach i garstce przedmiotów – mamy więc do czynienia z dosyć zastanawiającą sytuacją. Koncern niestety nie poinformował o tym oficjalnie, więc użytkownicy na własną rękę przekonali się o braku wielu istniejących do tej pory elementów. Trudno więc wskazać prawdziwy powód wykonanego kroku. Można się tylko domyślać.
Firma mogła po prostu uznać, że obecnie taka funkcja nie ma większego sensu i lepiej skupić się na rozwoju innych funkcjonalności. Wyszukiwarka oferuje bowiem coraz więcej opcji i zaśmiecanie jej niepotrzebnymi czy nieużywanymi rozwiązaniami nie brzmi jak najlepszy pomysł. Nie uważam jednak, by modele 3D należały do zbędnych dodatków. Mogły zostać przecież wykorzystane do celów edukacyjnych, zarówno przez nauczycieli, jak i rodziców.
- Przeczytaj również: Google Pixel 8a: siedem lat aktualizacji i funkcje Google AI
Pozostaje więc czekać na rozwój wydarzeń. Na razie nie jesteśmy w stanie powiedzieć nic odnośnie do kolejnych planów Google – może modele 3D i funkcje AR całkowicie znikną z wyszukiwarki?
Źródło: 9to5google / Zdjęcie otwierające: materiał własny