Google nie zdążyło odnowić domeny. Argentyńczyk kupił ją za 4 dolary

Aleksander PiskorzSkomentuj
Google nie zdążyło odnowić domeny. Argentyńczyk kupił ją za 4 dolary
{reklama-artykul}
Jeden z argentyńskich użytkowników internetu trafił na nie lada okazję. Domena google.com.ar wygasła w środę 21 kwietnia i przez moment była dostępna do zakupu. No to… dlaczego by jej nie kupić? Użytkownik z Argentyny kupił więc wspomnianą domenę w cenie niecałych 4 dolarów. Sytuacja spowodowała małą panikę w biurze amerykańskiego giganta, jednak po negocjacjach sprawa wróciła do normy.

To nie pierwsza taka sytuacja w historii, kiedy domena ogromnej firmy została wykupiona lub uprzednio zarezerwowana.

Domena Google za 4 dolary

Wydaje się, że Google Argentina zapomniało o przedłużeniu swojej domeny przypisanej do wyszukiwarki i użytkownik skorzystał z okazji, aby przepisać ją na swoje nazwisko. Techniczny termin określający tego typu zachowanie w sieci to „Cybersquatiing”.

Okazuje się, że domeny .ar klasycznie wygasają każdego roku i muszą zostać odnowione. Sytuacja, która miała miejsce w Argentynie z prawnego punktu widzenia była całkowicie legalna. Kilka minut po zakupie okazało się jednak, iż Google odzyskało już swoją domenę. Mimo to, argentyńscy użytkownicy skarżyli się na problemy z działaniem wyszukiwarki na terenie kraju przez co najmniej trzy godziny. Wszyscy podejrzewali, że to serwer Google uległ awarii lub wystąpił inny, problem techniczny, a finalnie sama sytuacja okazała się naprawdę kuriozalna.

googleargentyna2
fot. Kai Wenzel – Unsplash

Google nie skomentowało całego incydentu. Ruch na niedziałającą stronę napędził także Twitter po statusie użytkownika Nicolas Kurona, który zakupił google.com.ar

Co ciekawe, domena Google w Australii miała wygasnąć dopiero w lipcu. Nie poznaliśmy jednak dokładnych szczegółów związanych z całym incydentem, tak więc ciężko ocenić, co dokładnie się stało.

Tego typu sytuacja nie jest jednak odosobnionym przypadkiem. Warto przypomnieć także sytuację domeny nissan.com, która stała się obiektem sporu prawnego. Do tej pory firmie nie udało się uzyskać do niej dostępu, po tym jak została ona zarezerwowana przez właściciela małego sklepiku.

Źródło: Mercoexpress / fot. Mitchell Luo – Unsplash

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.