Google odpiera zarzuty twierdząc, że media w zły sposób interpretują zachowanie firmy. Mimo wszystko do gry postanowił włączyć się Microsoft. Na blogu dotyczącym Internet Explorera 9 pojawił się wpis, w którym jego deweloperzy zarzucają firmie Google omijanie funkcji P3P Privacy Protection. Skutki mają być zbliżone do tych, które znamy z historii o Safari. Różnica ma polegać jedynie na inne metodzie ignorowania ustawień programu.
W chwili obecnej Google nie odniosło się jeszcze w żaden sposób do zarzutów stawianych przez Microsoft. Sprawa z każdym dniem nabiera jednak innych kształtów i może zakończyć się dla Google pozwami sądowymi.
Microsoft zaleca użytkownikom włączenie w przeglądarce ochrony przed śledzeniem.
Źródło: Neowin