Pirackie strony w Google
Firma z siedzibą w Mountain View regularnie otrzymuje wezwania do usunięcia ze swojego indeksu wyszukiwania linków prowadzących do treści naruszających prawa autorskie. Google uwzględnia żądania po dokładnym sprawdzeniu ich zasadności. Do tej pory, na przestrzeni zaledwie 10 lat, usunięto dokładnie 6 009 989 581 linków. Liczba ta rośnie każdego dnia.
„Forma zgłoszenia określona w formularzu internetowym jest zgodna z ustawą Digital Millennium Copyright Act (DMCA) i zapewnia prosty oraz skuteczny mechanizm dla właścicieli praw autorskich z krajów/regionów na całym świecie” – czytamy na dedykowanej stronie Google, dotyczącej usuwania treści w związku z naruszeniem praw autorskich.
Pośród wszystkich adresów URL wskazano aż 4 044 434 domen najwyższego poziomu. Zgłoszeń dokonały łącznie 333 564 organizacje zgłaszające w imieniu 327 191 właścicieli praw autorskich. Jesteście zapewne ciekawi tego, które organizacje najczęściej ubiegały się o usuwanie treści w Google. Przedstawiciele Google informują także i o tym.
Rivendell, BPI (British Recorded Music Industry) Ltd, MG Premium Ltd., Remove Your Media LLC, APDIF – Mexico oraz APDIF do Brasil odpowiadały za największą liczbę zgłoszeń.
Podmioty odpowiadające za największą liczbę zgłoszeń dotyczących usunięcia linków w Google. | Źródło: mat. własny – zrzut ekranu
Automatycznie nasuwa się pytanie co do tego, do których domen najczęściej zgłaszano pretensje. Otóż najwięcej spośród usuniętych odnośników prowadziło do 4shared.com, mp3toys.xyz, rapidgator.net, chomikuj.pl, uploaded.net oraz new-rutor.org. Jak widzicie w zestawieniu jest przedstawiciel z Polski.
Czytaj również: Sąd Najwyższy wydał uzasadnienie wyroku w sprawie Chomikuj.pl
Do tych stron najczęściej prowadziły usuwane przez Google odnośniki. | Źródło: mat. własny – zrzut ekranu
Google nie usuwa treści z własnej inicjatywy
„Proces usuwania treści z wyników wyszukiwania rozpoczyna właściciel praw autorskich, który uzna, że adres URL kieruje do materiałów naruszających te prawa. W takim przypadku przesyła nam żądanie usunięcia treści przypuszczalnie naruszających te prawa. Po otrzymaniu prawidłowego żądania usunięcia treści nasze zespoły dokładnie sprawdzają, czy jest ono kompletne i spełnia wszystkie wymagania. Jeśli żądanie jest kompletne i spełnia wszystkie wymagania, usuwamy adres URL z wyników wyszukiwania” – czytamy.
Google podaje, że trwają dyskusje z podmiotami na całym świecie na temat tego, jak najlepiej walczyć z piractwem internetowym i łączyć użytkowników z legalnymi treściami.
Źródło: Google