Anonymous wypomina grzechy Elonowi Muskowi
Grupa obwinia Muska o pogardliwy stosunek do detalicznych inwestorów, którzy wkładają w kryptowaluty ciężko zarobione pieniądze, a miliarder jednym tweetem pozbawia ich oszczędności. Twierdzą, że siedzi on w swoich „posiadłościach wartych miliony dolarów” i dobrze się bawi, a ludzie „tracą marzenia”.
Patrząc na ostatnie poczynania CEO Tesli, trudno nie przyznać hakerom racji. Warto przytoczyć choćby sytuację z ubiegłego tygodnia, kiedy swoimi prowokacyjnymi wpisami spowodował spadek wartości Bitcoina o 7 procent w ciągu doby, a chwilę później dla żartu zwielokrotnił kurs tokena CumRocket.
Muskowi wypomniano też kontrowersje związane ze złym traktowaniem pracowników oraz szkodliwość jego przedsięwzięć na środowisko.
Realne zagrożenie?
„Teraz spotkałeś godnego przeciwnika. Jesteśmy Anonymous. Jesteśmy Legionem. Spodziewaj się nas” – w taki sposób zakończyła film osoba w charakterystycznej masce, która nagrała wideo i podaje się za przedstawiciela słynnej grupy hakerów.
Czy Musk ma się czego bać? Biorąc pod uwagę ilość biznesów i przedsięwzięć w jakie jest zaangażowany, zorganizowany atak hakerski mógłby uprzykrzyć mu życie. Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku Tesla padła ofiarą ataków ze strony rosyjskich hakerów, jednak obyło się bez poważniejszych konsekwencji.
Źródło: Youtube, fot. tyt. Youtube