UKNF (Urząd Komisji Nadzoru Finansowego) na swojej stronie internetowej przestrzega banki przed zagrożeniem, doradzając przy okazji sprawdzenie zabezpieczeń teleinformatycznych i wzmocnienie ochrony, np. poprzez wdrożenie dedykowanych maszyn z firewallem. Urząd sugeruje również, by systematycznie sprawdzać adresy DNS.
Z komunikatu można wywnioskować, iż ABW spodziewa się dwóch rodzajów ataku – DDoS oraz podmiany stron WWW. Ten pierwszy wydaje się być mniej niebezpieczny i przy okazji bardziej realny. W najgorszym przypadku klienci stracą dostęp do usługi na bliżej nieokreślony czas, jednak ich dane będą bezpieczne.
Poważniejsze konsekwencje może mieć udana podmiana strony WWW banku. W tym przypadku mniej uważni użytkownicy mogą udostępnić swoje dane hakerom.
RMF24 podaje ponadto powołując się na własne źródła, że poszczególne grupy hakerów zmawiają się, by atak przeprowadzić wspólnie, w tym samym czasie. Dzięki temu polska bankowość elektroniczna mogłaby zostać wyłączona na jakiś czas.
Źródło: knf.gov.pl, RMF24