Do włamanie do archiwów Sony Pictures przyznała się oficjalnie grupa hakerska „Guardians of Peace”. Śledczy FBI, którzy prowadzą dochodzenie wskazują, iż grupa ta jest powiązana z rządem Korei Północnej. Tymczasem cyberprzestępcy przesłali do FBI film, w którym w niewybredny sposób śmieją się z całego śledztwa i nazywają agencję idiotą.
Cała sprawa związana z ostatnimi działaniami grupy „Guardians of Peace” stała się na tyle poważna, iż na jej temat wypowiedział się nawet prezydent USA. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, Barack Obama jasno stwierdził, iż władze Korei Północnej mogą spodziewać się odpowiednich konsekwencji. Do zablokowania łącz telekomunikacyjnych z Koreą Płn. zostały wezwane nawet władze w Pekinie. Choć amerykańska prośba została przez Chiny zignorowana to jednak, jak donosi dziś BBC News, Korea Północna przeżywa poważne trudności z dostępem do internetu. Niektórzy eksperci twierdzą nawet, iż prawie cały kraj jest już offline. Na razie nie wiadomo, jakie są przyczyny tej sytuacji i jak długo potrwa blokada.
Źródło: BBC News / Zdjęcie: FBI