Steam został zablokowany w Indonezji
Przepisy obowiązujące w części krajów niekoniecznie idą w parze z prywatnością i bezpieczeństwem użytkowników. Tak jest chociażby w Indonezji, gdzie jeszcze w 2020 roku wprowadzono nadrzędne prawo (nazywane jako MR5), które tak naprawdę daje tamtejszemu rządowi możliwość wglądu w dane konkretnych internautów. To nie wszystko – władza może wymusić na firmach pozbycie się treści rzekomo „zakłócających porządek publiczny” w przeciągu czterech godzin od momentu ich publikacji.
Quick update for those asking-
The blocks are not permanent, assuming the companies register and comply with the regulation, and Kominfo has already reached out to these companies to ensure compliance and reverse the block.
Here is a list of affected services: pic.twitter.com/6K121xVEMP
— Daniel Ahmad (@ZhugeEX) July 30, 2022
· Yahoo Search Engine
· Steam
· DOTA 2
· Counter-Strike
· Epic Games
· Origin
· Xandr
· PayPal
Zakaz uderzył w znaczną część indonezyjskich użytkowników, którzy stracili możliwość przetwarzania płatności oraz zabawy w niektóre gry. Warto też wspomnieć, iż nie mówimy o permanentnej blokadzie – firmy muszą „jedynie” wpisać się do specjalnej bazy danych. Na ten moment znajdują się w niej takie koncerny jak m.in. Apple, Microsoft, Google, Amazon, TikTok, Twitter, Netflix oraz Spotify.
Wprowadzone przepisy zostały uznane w ubiegłym roku za „inwazyjne w stosunku do praw człowieka”, gdyż stawiają poszczególne platformy na łasce rządu, który ma prawo decydować o dostępie do nich wbrew woli użytkowników. Do tamtejszych władz został już skierowany list żądający uchylenia „inwazyjnych zasad moderacji treści”. Czy to coś da? Trudno powiedzieć.
Źródło: The Verge