Wszyscy przyzwyczailiśmy się już chyba do tego, że influencerzy celem zyskania sławy są gotowi posunąć się do absolutnie wszystkiego. Przyczyna jest prosta: dziś internetowym celebrytą może stać się każdy. Mój ulubiony przykład to kariera nieznanej nikomu wcześniej Marty Linkiewicz, którą internauci wypromowali za sprawą jej seksualnych ekscesów w autokarze Rae Sremmurd. Podobnymi sposobami na popularyzowanie swojej osoby może pochwalić się amerykańska influencerka Natalie Reynolds. 25-latka przyszła na siłownię prawie nago i próbowała rozpętać w sieci kampanię nienawiści przeciwko zwracającym jej uwagę mężczyznom.
Natalie Reynolds przyszła na siłownię nago. Miała pretensje, że zwrócono jej uwagę
W dzisiejszych czasach uroda jest w zasadzie wszystkim co potrzebne do tego, aby kobieta mogła zarabiać w sieci. Doskonałym przykładem tego są influencerki takie jak Natalie Reynolds. Kobieta znana głównie ze swojej… umiarkowanej popularności na TikToku, Instagramie, Twitchu i serwisie Kick (oraz uprawianej w trakcie transmisji ćwiczeń w stylu erotycznym) postanowiła zrobić wkoło siebie nieco szumu. Namalowała na swoim ciele leginsy i w takim odzieniu, uzupełnionym górną częścią garderoby, udała się na lokalną siłownię.
W swoim poście w serwisie X żaliła się, że „facet na siłowni gnębi ją za korzystanie z namalowanych leginsów”. Liczyła na słowa poparcia ze strony swoich fanów i… o dziwo faktycznie się ich doczekała. Na jej nieszczęście fala krytyki była jednak znacznie większa niż poklask. Post do teraz zgromadził 41,5 miliona wyświetleń.
Oczywiście nie zabrakło słynnego przy podobnych kontrowersyjnych pomysłach stwierdzenia, że wszystko było tylko „eksperymentem społecznym”.
Influencerka chcąc skierować hejt w stronę mężczyzny przestrzegającego de facto regulaminu siłowni, sama stała się obiektem krytyki. Jej postawę określono mianem odrażającej i niehigienicznej. Natalie Reynolds w mig zaczęła robić z siebie ofiarę, co jest zachowaniem typowym w podobnych sytuacjach. Zmieniła też retorykę, twierdząc, że jej krocze były zasłonięte kawałkami materiału.
Reynolds tłumaczyła się, że „przecież ma na sobie sportowy stanik i bieliznę” i „inne kobiety na siłowni ubierają się skąpo i nikt nie widzi w tym niczego złego”. Po trzech dniach uskuteczniania gimnastyki intelektualnej Reynolds w końcu przeprosiła za swoje działanie.
Internauci stwierdzili, że jej przeprosiny były typowymi przeprosinami influencera – nieszczerymi. Zrównano je z tymi, które po jednej ze swoich głośnych akcji wygłosił kiedyś Logan Paul. Nic dziwnego, bowiem… Natalie Reynolds, zapewne cynicznie, wykorzystała jota w jotę jego słowa.
Źródło: X