Lekarze ostrzegają przed śmierdzącą poradą znanej influencerki

Maksym SłomskiSkomentuj
Lekarze ostrzegają przed śmierdzącą poradą znanej influencerki

Jeżeli wydawało się Wam, że influencerzy nie są w stanie już Was niczym zaskoczyć, to tylko Wam się tak wydawało. Brazylijska influencerka Débora Peixoto, której poczynania na Instagramie śledzi ponad 657 tysięcy osób, postanowiła pochwalić się swoją „tajemnicą pięknej cery”. 31-letnia kobieta niespodziewanie pokazała nagranie instruktarzowe, zachęcające inne kobiety do zrobienia sobie maseczki z odchodów. Lekarze biją na alarm.

Maseczki z odchodów może nie poprawią Twojej cery, ale przynajmniej ją zniszczą

Nie trzeba mieć wykształcenia medycznego, aby domyślić się, że ludzkie odchody nie są żadną krynicą zdrowia. W kale z organizmy wydalane są szkodliwe substancje. Znajdują się w nich nie tylko martwe komórki, ale też toksyny powstałe w wyniku procesów metabolicznych, te pochodzące z pożywienia oraz bakterie – także chorobotwórcze. Débora Peixoto twierdzi, że z własnych odchodów robi sobie maseczki, a innych zachęca do tego samego.

Znacie wszystkie te „arcymądre” trik influencerów? Takie, które nie mają żadnego sensu i nie mają prawa działać? „Sztuczka” Débory Peixoto jest do tego potencjalnie niebezpieczna. Brazylijka uważa, że rozsmarowując kał na twarzy powstrzymuje starzenie. Lekarze są przerażani i ostrzegają przed robieniem sobie takich maseczek. Zaniepokojenie jest tym większe, że już znalazły się pierwsze naśladowczynie trendu, ufające swojej idolce. Medycy podkreślają, że wirusy i bakterie znajdujące się w kale mogą podrażnić skórę i doprowadzić do poważnych chorób.

Źródło: mat. własny – zrzut ekranu z filmu na Instagramie

Débora Peixoto nie przejmuje się krytyką płynącą ze świata nauki

Post opublikowany 2 sierpnia nie został usunięty do dziś, więc wydaje się, że influencerka jest naprawdę dumna ze swoich metod, nawet pomimo krytyki ze strony lekarzy. Wcześniej Brazylijka chwaliła się, że dla rozjaśnienia skóry na twarzy stosuje krew menstruacyjną.

Na szczęście Débora Peixoto nie sprzedaje własnych… produktów końcowych procesu trawienia. Żyjemy w czasach, w których i na taki „produkt” znaleźli by się amatorzy. W końcu Belle Delphine z powodzeniem sprzedawała wodę ze swojej wanny, więc…

Źródło: Instagram @Debora Peixoto

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.