Cały świat drży z obawy o to czy wielkoskalowa epidemia groźnego koronawirusa z Chin nie przerodzi się w globalną pandemię. Każdej godziny można wyczytać i usłyszeć wiadomości na temat nowych zgonów oraz lawinowo rosnącej liczby zarażonych. Jak się okazuje wszystkie potwierdzone tego rodzaju przypadki można śledzić za sprawą interaktywnej mapy stworzonej przez amerykański Uniwersytet Johna Hopkinsa.
Interaktywna mapa dostępna w tym miejscu doskonale obrazuje skalę tego, z czym obecnie mierzą się już nie tylko Chińczycy, ale także rządy wielu innych krajów. W tej chwili mamy do czynienia z 2794 potwierdzonymi chorującymi na mogące skończyć się śmiercią zapalenie płuc, 80 zgonami i jedynie 54 przypadkami osób, które udało się wyleczyć. Mapa pokazuje, że największe ryzyko zachorowania dotyczy mieszkańców Hubei, gdzie potwierdzono 1423 przypadki choroby oraz aż 76 z 80 zgonów.
Aktualizowana w czasie rzeczywistym mapa obrazuje pierwsze zachorowania we Francji, w Stanach Zjednoczonych, a także Australii. Okres inkubacji choroby wynosi ok. 10 dni, więc niewykluczone, że w kolejnych godzinach oraz dniach usłyszymy o kolejnych jej ogniskach. Wystarczy spojrzeć na wykres rysowany po lewej stronie omawianej witryny, aby dostrzec, że chorych przybywa w zastraszającym tempie.
Wiele osób zastanawia się czy patogen koronawirusa nie roznosi się także poprzez paczki wysyłane z Chin. Na to pytanie odpowiedzieliśmy w osobnym wpisie.