Blekko posiada możliwość otagowania swoich wyników wyszukiwania. Wpisując na przykład: „climate change /liberal” otrzymasz wyniki dotyczące zagadnienia ekologii z punktu widzenia partii liberalnej. Wystarczy zmienić słowo za ukośnikiem, aby przejść do innej frakcji: „/conservative” dotyczy partii konserwatywnej. Z kolei tag „/science” sprawi, że w wynikach pojawią się strony naukowe. Użytkownicy mogą także tworzyć własne tagi.
Nowy projekt zapowiada mniej spamu w wynikach. Jeśli do witryny prowadzi wiele linków ze stron spamerskich, Blekko wykorzystuje te dane jako wskaźnik znaczenia zapytania i agresywnie odfiltrowuje podejrzane wyniki.
Jak spodziewa się dyrektor generalny projektu, wyszukiwarka może zająć trzecie miejsce na świecie. Blekko ma przynosić zyski przy wolumenie wyszukiwania na poziomie 1 mln do 2 mln dziennie. Obecnie projekt nie ma żadnego programu reklamowego.
Dziennikarze, bibliotekarze, naukowcy – to główny target Blekko. Być może będzie to rodzaj elitarnej wyszukiwarki, która zdobędzie wiernych użytkowników poszukujących mocno spersonalizowanych wyników.
Źródło: CNET