1. PlayStation Network
2. Xbox Live, PlayStation Network (raz jeszcze)
W Boże Narodzenie święty Mikołaj zazwyczaj przynosi wspaniałe prezenty, ale podarunki od grupy cyberprzestępczej Lizard Squad 25 grudnia 2014 dla Sony i Microsoft nie okazały się miłą niespodzianką. Grupa hakerów rozpoczęła atak DDoS, polegający na przeciążeniu serwera ogromną ilością jednoczesnych prób łączenia się z nim przez wiele różnych urządzeń, na Xbox Live i PlayStation Network Sony w Boże Narodzenie, uniemożliwiając graczom korzystanie z obu serwisów. Dostęp do PSN i Xbox Live w końcu został przywrócony w przeciągu 48 godzin, ale skala ataku pokazała, jak dużymi możliwościami dysponują cyberprzestępcy.
3. Steam
Serwis Steam został zhakowany w 2011 roku. Cyberprzestępcy uzyskali wtedy dostęp do bazy danych, która zawierała dane kart kredytowych, skróty haseł, adresy e-mail, dane personalne użytkowników oraz zestawienia zakupów. Na szczęście, szef serwisu Steam powiedział, że nie ma dowodów, by którakolwiek karta kredytowa została wykorzystana w nieautoryzowany sposób. Od razu po ataku firma rozpoczęła swoje własne dochodzenie i zaleciła użytkownikom, aby zmienili swoje hasła.
4. Gamigo
Włamanie na niemiecki serwis z grami online miało miejsce w 2012 roku. Po ominięciu zabezpieczeń witryny internetowej, cyberprzestępcy wykradli 11 mln haseł, które następnie zostały opublikowane w sieci, a wraz z nimi 8,2 mln unikalnych adresów mailowych. Serwis Gamigo poinformował na początku marca użytkowników o włamaniu do bazy danych serwisu i możliwej kradzieży haseł, adresów mailowych i innych danych. Zalecił również zmianę hasła do konta.
5. Big Fish Game
W lutym tego roku, firma Big Fish Games, która udostępnia swoje gry w prawie 150 krajach, ujawniła, że hakerzy ukradli dane dotyczące płatności ich klientów. Złośliwe oprogramowanie zostało zainstalowane na stronach rozliczeniowych i płatniczych firmy. Hakerzy następnie przechwycili dane klientów, w tym imiona i nazwiska, adresy, numery kart płatniczych, daty ważności i kody CVV2. Big Fish Games podkreślił, że tylko klienci, którzy wprowadzili dane dotyczące płatności między 24 grudnia 2014 roku a 8 stycznia 2015, mogli paść ofiarą ataku. Ci, którzy używali danych potrzebnych do płatności podanych wcześniej, mogą czuć się bezpieczni.
Źródło: Materiały prasowe; ESET