GTA V za darmo zostało udostępnione wczoraj, a serwery Epic Games Store były obciążone nawałem zainteresowanych do tego stopnia, że przez co najmniej kilka godzin od rozpoczęcia promocji dostęp do gry był poważnie utrudniony. Wygląda na to, że szturm nastąpił nie tylko ze strony graczy, ale także cebulaków cwaniaków Januszy biznesu, którzy liczą na naiwność Polaków i łatwy zarobek ich kosztem.
Co robi normalny człowiek w obliczu takiej jak ta akcji rozdawniczej? To proste: loguje się na swoje konto na platformie dystrybucji cyfrowej (ewentualnie uprzednio je zakładając), klika odpowiedni przycisk, odbiera darmową grę i czerpie satysfakcję z dobrej zabawy. Co robią niektórzy? Zakładają na potęgę nowe konta, by zgromadzić jak największe zapasy darmowego GTA V, a potem wystawiają je na Allegro w nadziei na to, że znajdzie się ktoś, kto nie słyszał jeszcze o promocji i takie konto kupi.
Sprzeczne z zasadami użytkowania platformy Epic Games praktyki pomagają cwaniaczkom podreperować swoją sytuację finansową. Wystarczy rzucić okiem na polską platformę sprzedażową, aby przekonać się na własne oczy jak wielka jest skala opisywanego zjawiska.
Najgorszy typ człowieka: człowiek żerujący na naiwności innych ludzi. | Źródło: mat. własne z Allegro.pl
To właśnie ze względu na podobne praktyki polskich „rekinów biznesu”, Netflix wyłączył kiedyś 30-dniowy, darmowy okres próbny na terenie naszego kraju. Drodzy państwo, oto dlaczego nie możemy mieć fajnych rzeczy.
Oczywiście odradzamy zakup jakichkolwiek kont z grami gdziekolwiek. Są to praktyki nielegalne z punktu widzenia ogólnych warunków użytkowania platform dystrybucji cyfrowej i mogą zakończyć się zbanowaniem zakupionych w ten sposób dóbr cyfrowych. Konta te nie są bowiem własnością sprzedających, a podmiotu świadczącego usługi udostępniania (!) kupionych gier na czas nieokreślony.
Źródło: inf. własna