Karty graficzne zaczynają stawać się swoistą kopalnią złota. Problemy z dostawami, ogromne ceny, kopanie kryptowalut – te wszystkie rzeczy wpływają na niezadowolenie klientów na całym świecie, także w Polsce. Nowe informacje z Chin pokazują kuriozalną sprawę, w której to jeden z użytkowników tak bardzo chciał mieć już karty u siebie, że… ukradł konstrukcje warte prawie 30 tys. złotych.
Jak? Po prostu wyszedł z nimi z kafejki internetowej.
Kradzież kart graficznych w kafejce internetowej
Opisywana historia wydarzyła się w Hangzhou – stolicy chińskiej prowincji Zhejiang. Właściciel kafejki nie określił dokładnie, które karty graficzne zostały skradzione, ale wiadomo, że każda z nich była warta nieco ponad 1000 dolarów. W sumie właściciel kafejki miał stracić przez złodzieja prawie 8 tys. dolarów. W przeliczeniu na złotówki to prawie 30 tys. złotych.
Biorąc pod uwagę, jak wysokie są obecnie ceny kart graficznych dostępnych na rynku trudno stwierdzić, o które modele może dokładnie chodzić.
fot. Nana Dua – Unsplash
Jak do tego doszło?
Cała akcja została przeprowadzona rodem, jak z filmu. Złodziej posiadał odpowiednią maskę oraz użył fałszywego dokumentu tożsamości. W środku poprosił on także właściciela kafejki o… worek na śmieci. Po chwili konstrukcje zniknęły w odmętach plastiku, wyjęte bezpośrednio z komputerów.
Kradzież kart graficznych może stać się nową modą. Głównie ze względu na stan rynku GPU. Ogromny popyt wywołany przez pandemię i spotęgowany przez górników kryptowalut przyczynił się do kosmicznego wręcz wzrostu cen. I nie brakuje osób, które chcą to wykorzystać. Sama NVIDIA poinformowała, że karty graficzne producenta przyczyniają się do zarobków na poziomie 400 milionów dolarów rocznie z tytułu kryptowalut.
Dewaluacja cyfrowego pieniądza oraz zmiany, które pojawią się w najbliższych miesiącach mogą sprawić, że karty graficzne będzie można kupić łatwiej i taniej.
I oby tak rzeczywiście się stało.
Źródło: TechSpot / fot. Fredrick Tendong – Unsplash