Kim Dotcom ostrzega użytkowników chmury Mega

Maciej D.Skomentuj
Kim Dotcom ostrzega użytkowników chmury Mega
Usługi prowadzone przez Mega konkurują na rynku z rozwiązaniami oferowanymi przez Dropbox czy też OneDrive. Pomimo pewnych trudności, serwis starał utrzymać się na powierzchni, dzięki atrakcyjnym warunkom, które zapewniał użytkownikom. Jednakże, wielu z nich może czuć się zaniepokojonych ostatnimi ostrzeżeniami Kim Dotcoma, który jest jednym z założycieli serwisu.

Znany i kontrowersyjny biznesmen zaapelował na Twitterze, aby wszystkie osoby korzystające z Mega wykonały kopie zapasowe swoich danych. W jego przekonaniu nie są one już w pełni bezpieczne, a wkrótce mogą również zniknąć. Dlaczego? Wedle Dotcoma kontrolę nad Mega przejął chiński finansista Bill Liu, który kilka lat temu był zamieszany w afery korupcyjne w Państwie Środka. Mężczyzna otrzymał jednak obywatelstwo Nowej Zelandii i to pozwoliło mu uniknąć odpowiedzialności prawnej.



Jak twierdzi sam Dotcom, Bill Liu znajduje się na tajnej liście poszukiwanych przestępców stworzonej przez chiński wymiar sprawiedliwości. To właśnie ten fakt, w jego przekonaniu, ma ściągnąć kłopoty na chmurę Mega. Warto zauważyć, iż już teraz wiele instytucji na świecie odmawia współpracy z serwisem twierdząc, iż wspiera on piractwo. Na początku 2015 roku również PayPal wstrzymał obsługę Mega. Jeżeli ten trend spowodowany złą opinią będzie się pogłębiał, firma może mieć poważne kłopoty finansowe.

Smaczku całej sprawie dodaje fakt, iż Kim Dotcom stracił kontrolę nad Mega w efekcie wrogiego przejęcia. Biznesmen cały czas walczy w sądzie Nowej Zelandii, aby uniknąć ekstradycji do USA. Jak na razie włodarze Mega wystosowali oświadczenie, w którym odcinają się od rewelacji Dotcoma. W ich przekonaniu są one niezgodne z faktami: firma ma się dobrze, a dane użytkowników są w pełni bezpieczne. Wedle Mega, choć Bill Liu jest jednym z udziałowców przedsiębiorstwa, to jednak nie ma nad nim kontroli.



Źródło/Zdjęcie: Neowin

Udostępnij

Maciej D.