Pierwsze z nich dotyczy oferowania przez Qualcomm specjalnych warunków finansowych klientom, którzy zdecydują się na korzystanie wyłącznie z produktów tej firmy lub też zrezygnują dla nich z rozwiązań konkurencji. Drugie śledztwo natomiast odnosi się do poważniejszego zarzutu. Mianowicie o stosowanie tzw. „drapieżnej polityki cenowej”, która polega na sprzedaży towarów poniżej kosztów ich produkcji mając na celu wyeliminowania przeciwników konkurentów z rynku.
„Chcemy mieć pewność, że dostawcy najnowszych technologii mogą ze sobą konkurować na podstawie zalet swoich produktów. Wielu klientów korzysta z urządzeń takich jak telefon komórkowy czy tablet, a my chcemy się upewnić czy otrzymują coś co jest warte ich pieniędzy.” powiedziała Margrethe Vestager, unijna komisarz ds. konkurencji.
Jak można się domyślić Qualcomm nie jest zachwycony działaniami Komisji Europejskiej. Firma jest wręcz „zawiedziona” faktem, że rozpoczęto wspomniane dochodzenia ale jednocześnie zapewnia, że będzie współpracować z urzędnikami je prowadzącymi. „Wierzymy, że wszystkie obawy okażą się bezpodstawne” – czytamy w oświadczeniu amerykańskiego koncernu.
Źródło: nytimes.com