Koniec promocji na niby
Do tej pory świadomi konsumenci musieli korzystać z porównywarek cenowych, aby poznać historię ceny produktów. Teraz na mocy unijnej dyrektywy Omnibus informację o historycznie najniższej w ciągu minionych 30 dni cenie musi podawać sklep. W teorii ma to zapobiec sytuacjom, gdy jednego dnia produkt dostępny jest w cenie powiedzmy 999 złotych, a kolejnego jest „przeceniany” z 1999 złotych na 1299 złotych.
— donald.pl (@donald_PL_) January 1, 2023
Podobne przykłady można mnożyć, choć różnice nie zawsze są tak spektakularne. Garść przykładów zebrał jeden z użytkowników serwisu Wykop.pl. Przyjrzał się ofertom sklepów Avans, Media Expert, Empik, RTV Euro AGD, Helion, Morele.net, Top Secret. Słusznie zauważył, że poszczególni sprzedawcy podeszli do informowania o najniższej cenie na kilka sposobów – czytelniejszych z punktu widzenia konsumenta i tych mniej czytelnych. Czasem najniższą cenę z ostatnich 30 dni widać od razu, czasem dopiero po najechaniu na niewielki znacznik.
Cena widoczna od razu na przykład w Avans (pochwalam):
Źródło: mat. własny – zrzut ekranu ze sklepu Avans
Cena widoczna po najechaniu na ikonę na przykład w Morele.net (nie pochwalam). To oznaczenie w ogóle nie jest czytelne i nie spełnia raczej przesłanki dotyczącej odpowiedniej ekspozycji. Skąd konsument ma wiedzieć co zrobić?:
Źródło: mat. własny – zrzut ekranu ze sklepu Morele.net
Niektóre sklepy wciąż nie wprowadziły stosownych oznaczeń. Jednym z takich sklepów jest x-kom. A termin mija dzisiaj…
Nowe prawo to prokonsumenckie prawo
Jeśli dany produkt jest dostępny w sklepie krócej niż 30 dni, ustawa nakazuje podać najniższą cenę z okresu, przez który sklep ma go w swojej ofercie.
Dobra zmiana, choć chciałoby się, aby okres 30 dni wydłużyć do na przykład 90 dni, co może przydać się do oceny promocji na Black Friday. Wiemy wszyscy doskonale, że sklepy rozpoczynają podnoszenie cen przed Black Friday czasem na ponad miesiąc przed uruchomieniem promocji.
Od dzisiaj sklepy mają obowiązek podawania najniższej ceny danego produktu w ciągu ostatnich 30 dni, gdy jest on w promocji.
No i niektóre firmy jeszcze nie zdążyły dopracować nowej strategii marketingowej. pic.twitter.com/s3DZxbJfZe— donald.pl (@donald_PL_) January 1, 2023
Nowe oznaczenia muszą wprowadzić wszystkie sklepy, bez względu na wolumen sprzedaży. Dla wielu z nich implementacja mechanizmu będzie oznaczała spore problemy i niemałe wydatki.
Kary
Oczywiście za brak stosowania się do przepisów przewidziano kary. Niezastosowanie się do przepisów skutkuje karą w wysokości 20 tysięcy złotych. Trzecie ostrzeżenie podnosi karę do 40 tysięcy złotych. Uporczywe niestosowanie się do nowego prawa może skutkować nałożeniem przez UOKiK kary do 10 procent rocznego obrotu danego przedsiębiorstwa.
Wyjątki
Od wymogów związanych z dyrektywą jest kilka wyjątków. Dyrektywa Omnibus nie dotyczy na przykład wszystkich produktów spożywczych, a te, których termin przydatności do spożycia przekracza 30 dni. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wyjaśnia też, że wymóg umieszczania cen z ostatnich 30 dni nie dotyczy ofert wiązanych typu „X produktów w cenie Y” lub zakupów z rabatem procentowym przy zakupach powyżej określonej kwoty.
Źródło: mat. własny