Wczoraj byliśmy świadkami debiutu jednego z najważniejszych materiałów w historii polskiej sceny YouTube. Mowa oczywiście o godzinnym materiale Konopskiego, na łamach którego przedstawił mnóstwo zrzutów ekranu czy wypowiedzi głosowych świadczących o wysyłaniu nieprzyzwoitych wiadomości przez YouTuberów do swoich nieletnich fanek. Zerknijmy na to nieco bliżej.
Film tytułowego twórcy obejrzały miliony osób
Jeśli czytacie ten artykuł, to istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że seans wczorajszego materiału macie już za sobą. Dlatego też chciałbym skupić się bardziej na odbiorze filmu oraz uzyskanych przez niego wynikach. Te można bez ogródek nazwać „astronomicznymi”, zarówno jeśli chodzi o wyświetlenia, jak i pozostawione komentarze czy liczbę pozostałych interakcji.
Przy okazji zdaję sobie również sprawę z tego, że nie wszyscy śledzą internetowe afery. Dlatego pozwólcie, iż takie osoby zaproszę do poprzedniego wpisu na ten temat. Znajdziecie tam nie tylko bardziej szczegółowy opis zamieszania, ale też link do filmu Sylwestra Wardęgi, który poprzedził ten od tytułowego influencera.
Osoby nie mające czasu bądź ochoty informuję, że chodzi o nagłośnienie nieprzyzwoitych wiadomości i innych kontaktów dorosłych YouTuberów z ich nieletnimi fankami, często mającymi mniej niż 15 lat. Mamy do czynienia z akcją, gdzie główną rolę gra istna śmietanka internetowa, która bez wątpienia „zbudowała” dzieciństwo niejednej osobie.
Od kilku tygodni w przygotowaniu znajdował się obszerniejszy materiał i praktycznie na wszystkich platformach społecznościowych można było wyczuć napięcie. Nie brakowało memów ilustrujących skalę przedsięwzięcia – nie należy bowiem zapominać, że zainteresowały się nim władze oraz odpowiednie służby. Film ujrzał światło dzienne i opinie na jego temat okazały się… mieszane.
Powyższa produkcja wygenerowała ponad 9 milionów wyświetleń w niespełna dobę od publikacji. Łapkę w górę zostawiło 904 tys. osób, natomiast negatywną ocenę wystawiło 15 tys. internautów. Sekcja komentarzy też jest niczego sobie, bowiem znajdziemy tam około 82 tys. komentarzy. Takich wyników próżno szukać na polskiej scenie YouTube.
Niektórzy oczekiwali… czegoś więcej
Pod klipem odnaleźć można mnóstwo słów uznania od zaniepokojonych rodziców, którzy dziękują za nagłośnienie afery. Osobiście uważam takie opinie za najistotniejsze, bowiem niezwykle ważne jest, by rosła świadomość społeczna odnośnie internetowych twórców i ich wpływu na widownię.
Konopski stał się jednak niejako ofiarą niewymiernego hype’u, co widać po głosach twierdzących, że „spodziewaliśmy się czegoś więcej”. Tak naprawdę mówimy o podsumowaniu dotychczasowych wieści, przedstawieniu kilku nowych doniesień i szerszym spojrzeniu na sprawę.
Teraz pałeczkę przejęła prokuratura i raczej YouTuberzy wykonali swoją robotę. Każda pokrzywdzona przez influencerów osoba może napisać do Konopskiego, ten natomiast przekaże informacje dalej. Musimy więc czekać na rozwój wydarzeń.
Źródło: YouTube (@Konopskyy) / Zdjęcie otwierające: zrzuty ekranu z filmu MROCZNA PRZESZŁOŚĆ POLSKIEGO YOUTUBA na kanale YouTube (@Konopskyy)