Jogurt zamiast smartfona
W swoim materiale wideo opublikowanym kilka dni temu na Weibo, zrozpaczona Chinka zarzeka się, że smartfon został kupiony na oficjalnej stronie Apple. Gdy otwarła opakowanie, w środku znajdował się jogurt. Pechowa konsumentka nie obwinia jednak Apple. Przesyłki nie dostarczył jej kurier. Ta została włożona do skrzynki pocztowej, znajdującej się w jej bloku mieszkalnym. Zapewne domyślacie się, co działo się dalej.
Lokalna policja uznała podmianę zawartości paczki za kradzież, choć nikt nie wie tak naprawdę, kto jej dokonał i na jakim etapie dostawy przesyłki. Zarówno Apple, jak i firma przewozowa Express Mail Service rozpoczęły dochodzenie w tej sprawie.
Oczywiście internauci zdążyli już oskarżyć o kradzież kuriera, innych pracowników firmy przewozowej, magazynierów Apple, a nawet sugerowali, że to Liu dała się nabrać i zakupiła zapewne sprzęt na jednej z witryn udających oficjalny sklep Apple. Nie brakowało jednak i takich, którzy sympatyzowali z poszkodowaną.
Do tej pory ofiarami takich oszustw rzadko padały osoby indywidualne, o ile tylko kupowały sprzęt bezpośrednio u producenta. W połowie listopada ubiegłego roku donosiliśmy o przypadku kradzieży ciężarówki ze sprzętem Apple wartym ok. 25 milionów złotych.
Źródło: Apple Insider