Niewinny kurier wplątany w internetowe oszustwo
Czasy się zmieniają, ale metody oszustów nie zawsze ewoluują. Pomimo licznych ostrzeżeń przed najpopularniejszymi oszustwami, publikowanymi zarówno przez policję, jak i serwisy internetowe takie jak nasz, Polacy nieustannie wpadają w pułapki zastawiane przez przestępców. Metoda „na wnuczka” jest wciąż jedną z najczęściej stosowanych. Historia opisana przez Komendę Powiatową Policji w Płońsku pokazuje, że w przypadku tego oszustwa poszkodowana może być nie tylko ofiara.
Do policjantów z KPP w Płońsku jakiś czas temu zgłosił się 44-letni mężczyzna, który odebrał pieniądze od 79-letniej kobiety oszukanej metodą „na wnuczka”. Wcześniej 44-latek ogłaszał w sieci swoje usługi dotyczące przewozu osób. Przypadkiem stał się tzw. „odbierakiem” przestępców.
Z Płońszczaninem na numer telefonu wskazany w jego ogłoszeniu skontaktował się mężczyzna, oferując prosty zarobek. 44-latek miał odebrać od starszej kobiety paczkę „z ważnymi dokumentami” i dostarczyć pod wskazany adres w innym mieście. Wynagrodzenie za kurs wynosiło, bagatela, kilkaset złotych.
Przestępca mimo woli
Po zrealizowanym kursie do kuriera zadzwoniła ta sama osoba, która poleciła odebrać podobną paczkę w Płocku. Gdy mężczyzna miał już odbierać kolejną przesyłkę, skontaktowała się z nim siostra, która poinformowała go o kobiecie oszukanej metodą „na wnuczka” na kwotę 40 tysięcy złotych. 44-latek skojarzył fakty i zorientował się, że został wplątany w przestępstwo.
Mieszkaniec Płońska zgłosił się do KPP w Płońsku, aby poinformować o sytuacji. Usłyszał… zarzut oszustwa tj. art 286 k.k. za co grozi od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Policja wobec kuriera zastosowała środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
Wiele wskazuje na to, że nieświadomy swojego sprzecznego z prawem działania mężczyzna będzie jedynym ukaranym, bowiem przestępców może być trudno namierzyć.
Źródło: KPP w Płońsku