Artykuł o fistingu w poznańskim tramwaju wywołał burzę
Czym jest fisting i na czym polega? Taki nagłówek oraz wstęp do kontrowersyjnego artykułu mogli podziwiać pasażerowie podróżujący poznańskimi tramwajami, prawdopodobnie 26 sierpnia 2022 roku. Jeden z użytkowników Twittera opublikował fotografię dokumentującą owe zajście.
Tymczasem w poznańskich tramwajach dzieciom zwiedzającym miasto zapewniono szkolenie. pic.twitter.com/qMwm3R5GaW
— Toru Ogiwara (@ToruOgiwara) August 26, 2022
Internauci zaczęli zastanawiać się nad tym, jakim cudem taki wpis mógł trafić na publiczną tablicę w tramwaju, na którą spoglądać mogą przecież takie dzieci. Widzimy, że wpis został zaciągnięty ze strony codziennypoznan.pl, która ma najwyraźniej umowę z lokalnym przewoźnikiem na publikowanie takich „zajawek” artykułów. Dlaczego system zaciągnął wpis o tej dość… niestosownej treści? Wizyta w serwisie codziennypoznan.pl pozwala wysnuć na ten temat hipotezę.
Wpis o fistingu to nieoznaczona reklama. W artykule widać odnośnik do internetowego sex-shopu. Materiał powstał wyłącznie po to, aby go promować. Być może, gdyby reklama sklepu z artykułami erotycznymi była odpowiednio oznaczona, nie pojawiłaby się w tramwajach.
Wygląda na to, że MPK automatycznie pobiera wpisy z codziennego poznania i przypadkiem wzięło (nieoznaczoną) reklamę sex-shopu. Beka pic.twitter.com/ycZEXFdzff
— gromota (@gromotapl) August 26, 2022
„Mamy umowę z firmą, która wyświetla reklamy. Jest to jeden z naszych artykułów, ubolewamy nad treścią. Jednak jest to nasz zawód i piszemy o różnych sprawach” – tłumaczy anonimowy dziennikarz portalu codziennypoznan.pl w rozmowie z Głosem Wielkopolski.
Wielu internautów było zgorszonych, dając wyraz swojego niezadowolenia w komentarzach na Twitterze. Oczywiście była to też doskonała pożywka dla polityków i publicystów, pragnących ogrzać się nieco w świetle kontrowersji i wbić szpilę władzom Poznania.
Aha. Ale podręcznik do HiT to niby straszny był? https://t.co/iUOmUQWFKH
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) August 26, 2022
Władze Poznania sprawy nie skomentowały, przewoźnik również.
Źródło: Twitter, Głos Wielkopolski