Kierowcy samochodów otrzymują wezwania do zapłaty abonamentu RTV
Radio samochodowe służy Ci wyłącznie do słuchania utworów przesyłanych kabelkiem ze smartfona? Płać. System multimedialny w samochodzie wykorzystujesz nie po to, aby słuchać audycji radiowych, a dźwięków ulubionej muzyki, przesyłanej przez Android Auto lub Apple CarPlay ze Spotify? Płać. Masz radio w samochodzie i nawet z niego nie korzystasz? Płać i nawet nie zadawaj sobie pytania, czy obowiązujące w Polsce prawo ma jakiś sens. Poczta Polska DOMAGA SIĘ opłat abonamentowych za każdy odbiornik radiowy lub telewizyjny, także ten w samochodzie.
Sprawę nagłośnił serwis dostawczakiem.pl, który od jednego z czytelników dostał kopię pisma od Poczty Polskiej. W piśmie tym widnieje zdjęcie szoferki jego auta oraz… radia. Pismo jest efektem przeprowadzonej kontroli wykonania obowiązku rejestracji odbiorników RTV. Citroen Jumper był zaparkowany na ulicy, a pracownik Poczty Polskiej po prostu wykonał kilka zdjęć jego wnętrza.
Do opisanej sytuacji doszło w Rudzie Śląskiej w poniedziałek, 18 lipca 2022 roku. Za pierwszym razem myślałem, że to żart. Absurdalny fake news i próba zastraszenia Polaków. Dokument wygląda jednak na prawdziwy. Wydział Abonamentu RTV Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej domaga się w nim przesłania deklaracji tego, czy poddany kontroli samochód jest pojazdem firmowym. Jednocześnie informuje się o wszczęciu postępowania administracyjnego w tej sprawie.
Kontrolera Poczty Polskiej do domu wpuszczać nie musisz, ale tego nie unikniesz
Wygląda na to, że w Polsce można ukarać posiadacza samochodu za to, że ma radio i go nie zgłosił. Pytanie do wszystkich czytelników: ilu z Was zgłosiło na Poczcie Polskiej radioodbiornik w samochodzie? Jeśli znajdą się choćby dwie takie osoby, będę szczerze zdumiony.
Myślisz, że uchylisz się od obowiązku zapłaty, mówiąc, że radio „nie działa”? Raczej nie będzie tak łatwo. Redaktor dostawczakiem.pl zadał rzecznikowi Poczty Polskiej dwa, bardzo konkretne pytania:
1. czy właściciel firmy jest zobowiązany opłacać abonament radiofoniczny za niedziałający (zepsuty, nie podłączony do zasilania, zablokowany) odbiornik w pojeździe firmowym?
2. czy właściciel firmy jest zobowiązany opłacać abonament radiofoniczny za odbiornik radiowy z odłączoną anteną a tzw. zespół multimedialny wykorzystywany jest do odsłuchu muzyki poprzez połączenie go ze smartfonem lub odsłuchu płyt z czytnika CD?
Odpowiedź jest dość jednoznaczna. To po stronie właściciela auta ciąży konieczność dowiedzenia, że radio nie działa.
„art. 2 ustawy z dnia 21 kwietnia 2005 r. o opłatach abonamentowych stanowi, że za używanie odbiorników radiofonicznych oraz telewizyjnych pobiera się opłaty abonamentowe. Jak wskazuje art. 5 przedmiotowego aktu prawnego, posiadasz radioodbiornika jest zobowiązany do jego zarejestrowania w placówce Poczty Polskiej. Ustawa zawiera przy tym domniemanie, że każdy kto posiada odbiornik radiowy lub telewizyjny, korzysta z tego odbiornika, a co za tym idzie jest zobowiązany do uiszczania opłat abonamentowych. Należy wskazać, że nie jest to interpretacja Poczty Polskiej, lecz ustawodawcy. Kontrolerzy Spółki są zobowiązani do działania w granicach obowiązującego prawa.
Regulacje te były przedmiotem kilkukrotnego badania przez Trybunał Konstytucyjny, który jednak nie uznał ich za niezgodne z Konstytucją RP.
W sytuacji, w której dane gospodarstwo domowe/właściciel pojazdu posiada odbiornik radiofoniczny lub telewizyjny, ale nie używa go, może uchylić się od obowiązku uiszczania opłat abonamentowych. W takiej sytuacji należy jednak jednoznacznie udowodnić, że nie używa się posiadanego odbiornika do odbierania radia. Do czasu przeprowadzenia stosownego dowodu obowiązuje domniemanie wynikające z art. 2 ust. 2 (ustawy z dnia 21 kwietnia 2005 r. o opłatach abonamentowych).”
Skala działalności Poczty Polskiej nie jest znana. Potencjalnie pracownicy PP mogą liczyć na niezłe żniwa, bowiem mało który Polak zarejestrował swoje radio samochodowe.
To co? Karton na szybę? Zasłonka? Co wymyślą zaradni Polacy? Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie chyba płacił za coś, z czego nie korzysta, prawda?