Odprawianie się przed lotem przez internet jest szalenie wygodne. Można dzięki temu uniknąć części stresu towarzyszącego tej czynności już na lotnisku. Wielu przewoźników pozwala na darmowy wybór miejsca z czytelnego schematu, inni oferują to jako opcję płatną. Dość niespodziewanie gruchnęła informacja, że pierwsze linie lotnicze na świecie pozwolą kobietom dodatkowo na wybranie miejsca siedzącego z dala od mężczyzn. W sieci zawrzało.
Linie lotnicze IndieGo pozwolą kobietom uniknąć siedzenia obok mężczyzn
Chyba każdy, kto choć kilka razy odbył podróż samolotem, zdaje sobie sprawę tego, że można na pokładzie wylosować miejsce doprawdy fatalnie. Z resztą, męczący współpasażerowie są zmorą podróżujących transportem publicznym. Czasami pomaga zwykłe zwrócenie uwagi, innym razem zmiana miejsca. W samolocie pole manewru jest ograniczone. Pierwsze linie lotnicze na świecie postanowiły pozwolić kobietom unikania mężczyzn. Dlaczego? Aby te nie były przez nich nagabywane.
Niskokosztowy przewoźnik IndieGo umożliwia od teraz na etapie wyboru miejsca podejrzenia płci osób zajmujących poszczególne miejsca. Przywilej ten jednak przysługuje wyłącznie kobietom, które czując się niekomfortowo obok obcego mężczyzny mogą wybrać inne miejsce. Miejsca zajmowane przez inne kobiety oznaczone będą kolorem… różowym. No tak.
IndieGo zdecydowało się na taki krok na podstawie ankiet zadowolenia pasażerów. Kobiety wskazywały, że opcja wyboru miejsca z dala od mężczyzn poprawiłaby jakość ich podróży. W 2022 roku Wizz Air podał, że ponad 50 procent kobiet podróżujących samotnie obawia się o swoje bezpieczeństwo.
Dyskryminacja mężczyzn? Niektórzy nie mają wątpliwości
Decyzja linii lotniczych IndieGo wywołała oczywiście lawinę komentarzy, a szczególnie rozgoryczeni wydają się mężczyźni. Niektórzy internauci nie rozumieją, dlaczego możliwość wyboru otrzymały tylko panie. Sam dwukrotnie w trakcie rejsu samolotem byłem podrywany przez współpasażerki „pod wpływem”, a jednorazowo byłem świadkiem tego, jak kobiety męczyły w analogiczny sposób mojego kolegę. Szczerze? Nie pomyślałbym nawet o tym, żeby uciekać od przedstawicielek płci przeciwnej na pokładzie samolotu, ale jestem w stanie zrozumieć to, że ktoś mógłby chcieć to zrobić.
W przypadku IndieGo dyskryminacja pozytywna tłumaczona jest sytuacją w Indiach, gdzie to właśnie kobiety są często ofiarami różnego rodzaju napaści ze strony mężczyzn. Nie wszystkich oburzonych to jednak przekonuje.
Nie wiadomo jak rozwiązana zostanie sytuacja pasażerów niebinarnych.
Panie, jak oceniacie ten ruch linii lotniczych?
Źródło: metro.co.uk