Michael Calce, znany szerzej jako MafiaBoy, w wieku 15 lat doprowadził do chwilowego wyłączenia Yahoo. Serwis był wówczas drugą pod względem popularności wyszukiwarką internetową.
Chłopak sam przyznał, że jego przygoda z hakowaniem rozpoczęła się w wieku 9 lat. Wtedy też został wyrzucony z jednego z ulubionych forów internetowych przez innego użytkownika. Zdumiony jego umiejętnościami postanowił sam nauczyć się hakowania.
3 lata później zmarł bliski przyjaciel Michaela. Chłopak stał się aspołeczny i zaczął spędzać coraz więcej czasu w internecie. Poznawał przy okazji kolejne tajniki hakerów.
Projekt Rivolta
7 lutego 2000 roku 15-letni wówczas MafiaBoy postanowił „wyłączyć” wspomniane Yahoo. Projekt został nazwany jako Rivolta i polegał na wysyłaniu na serwery bezużytecznych informacji, zmuszając je do reakcji. Mowa zatem o klasycznym ataku DDoS.
Zapychając przepustowość sieci zdołał na godzinę całkowicie wyłączyć Yahoo. Później twierdził jednak, że atak został przeprowadzony przez pomyłkę. MafiaBoy wyjaśniał, że wprowadził adresy IP do scenariusza, po czym poszedł do szkoły i zapomniał, że wszystko ciągle działa. O efekcie swojego ataku dowiedział się dopiero z wiadomości.
To jednak nie koniec prób ataków hakerskich młodzieńca. 15-latek chciał sprawdzić, czy w podobny sposób uda mu się wyłączyć CNN. Inni hakerzy twierdzili, że ze względu na zastosowane w serwisie zabezpieczenia, nie jest to możliwe. Faktycznie nie udało mu się całkowicie zdjąć strony, ale spowolnił ją na dwie godziny.
8 miesięcy aresztu
MafiaBoy w wieku 16 lat trafił przed sąd i został uznany za winnego ataków nie tylko na wyżej wymienione witryny, ale również serwery eBay i E-Trade. Ostatecznie został skazany na 8 miesięcy aresztu, ograniczenie korzystania z internetu i grzywnę pieniężną.
Jego obrońca podczas procesu wskazywał na kiepskie zabezpieczenia serwisów i łatwość ich obejścia. Fakt, że największe portale internetowe zostały wyłączone przez nastolatka sprawił, że w tamtych czasach część osób odwróciła się od biznesu online, twierdząc, że nie jest on bezpieczny.
Ostatecznie Michael Calce przeszedł na „jasną stronę mocy” i postanowił pomagać innym w obronie przed atakami hakerskimi. Obecnie pracuje jako konsultant do spraw bezpieczeństwa i jeździ po świecie, dając wykłady na temat bezpieczeństwa w sieci.
Jakie są porady Calce’a dla użytkowników internetu? Przede wszystkim prosi on o stosowanie silniejszych haseł, które trudniej złamać. MafiaBoy sugeruje też stosowanie zapory sieciowej. Jej brak porównuje do wyjścia z domu bez zamknięcia okien i drzwi. Ponadto przestrzega on przed otwartymi sieciami Wi-Fi, argumentując, że nigdy nie wiemy, kto jest ich właścicielem i czy nie czyha on na nasze dane.
Źródło: G Data