Mapy Google to jedna z usług koncernu, która regularnie wzbogaca się o funkcje wykorzystujące potencjał sztucznej inteligencji. Właśnie zaprezentowano kolejne nowości będące niejako pokazem długowzrocznych i systemowych planów rozwoju. Okazuje się, że coraz więcej miast na świecie zaczyna wykorzystywać technologię pozwalającą na ograniczenie emisji spalin oraz oszczędzenie pieniędzy na paliwie. Co ma z tym wszystkim wspólnego tytułowa platforma?
Mapy Google pomogą w rozwoju sygnalizacji świetlnej
Gigant z Moutain View opublikował właśnie szereg raportów na temat budowania zrównoważonej przyszłości. Nie od dziś bowiem wiadomo, że katastrofa klimatyczna zbliża się do nas wielkimi krokami. Należy podjąć zdecydowane działania, by zmniejszyć jej skutki. Jednym z wielu kroków jest odpowiednie wykorzystanie zaawansowanych technologii.
Mapy Google wchodzą na scenę dokładnie w tym miejscu. Chodzi dokładnie o projekt Green Light polegającym na wykorzystywaniu danych z aplikacji przez osoby odpowiedzialne za ruch drogowy w konkretnych miastach. Pozwala to na zoptymalizowanie sygnalizacji świetlnej tak, by kierowcy nie musieli bez przerwy się na niej zatrzymywać, a co za tym idzie – tracić przy ruszaniu cennego paliwa i emitować większej ilości spalin.
Pierwszym miastem, które zdecydowało się na wzięcie udziału w przedsięwzięciu, jest Seattle. Udostępnione dane dają nadzieję, iż rozwiązanie oparte na sztucznej inteligencji ma sens. Obliczenia dokonane za pomocą jej algorytmów pozwoliły na skrócenie postojów pojazdów o niemalże 30% i emisji spalin o ponad 10%, a także zużycia prądu w elektrykach. Wszystko dzięki optymalizacji cykli świateł na skrzyżowaniach, co jest niezwykle istotne jeśli chodzi o wspomniane wyżej aspekty.
Obecnie pilotaż Green Light przeprowadzany jest na terenie kilkunastu miejsc na całym świecie. Nie wszędzie jednak odnosi sukces i zazwyczaj problemem okazuje się zbyt skomplikowana infrastruktura. AI jest dla takich miejsc wciąż zbyt mało inteligentna i trzeba wymyślić nieco bardziej złożone narzędzia. Technologia wykorzystująca Mapy Google sprawdziła się jednak w „prostszych” miastach i można to uznać za promyk nadziei.
Dlatego też projekt będzie nieustannie rozwijany i przedstawiany władzom kolejnych miast. Zwłaszcza że branża wydaje się być nim szczególnie zainteresowana. Jego implementacja nie wymaga bowiem przebudowy ulic czy wydawania ogromnej ilości pieniędzy – to świetna wiadomość. Sporo ekspertów jest jednak zdania, że poziom zaawansowania Green Light wciąż należy uznać za niewystarczający. Potrzeba więc jeszcze sporo czasu i pracy zespołu Google Research.
Oprócz tego Mapy Google regularnie wzbogacają się o rozwiązania mające na celu zadbanie o środowisko. Wyznaczanie jak najbardziej oszczędnych tras to chyba najlepszy przykład. Wkrótce koncern zaprezentuje kolejne intrygujące rozwiązania. Te mają jeszcze bardziej przyczynić się do walki z katastrofą klimatyczną.
Źródło: Google, The Verge / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@eliobedsuarez)