Google będzie analizować sieci społecznościowe i strony internetowe w poszukiwaniu spoilerów. Następnie będzie blokować te, które mogą dotyczyć treści jeszcze przez nas nie poznanych. W jaki sposób ma to działać?
Amerykańska firma w przeciwieństwie do już znanych rozwiązań będzie brała pod uwagę to, co już obejrzeliśmy czy przeczytaliśmy. Jeżeli mamy za sobą 14 odcinków serialu, a ktoś wspomina o 16, to taka wiadomość zostanie zablokowana. Jeżeli jednak dyskusja będzie dotyczyć 13 lub wcześniejszego epizodu, zostanie przepuszczona przez filtr, gdyż Google będzie wiedzieć, że już go widzieliśmy.
Posty czy komentarze nie będą oczywiście blokowane permanentnie. Będą po prostu ukrywane, a użytkownik zostanie poinformowany o możliwości występowania spoilerów. Na własne życzenie będzie mógł „odsłonić” komentarz i go przeczytać.
Przedstawiciel Google poinformował, że jego firma patentuje wiele pomysłów i rozwiązań, jednak nie wszystkie są wprowadzane w życie. Czy zatem antyspoilerowy system kiedykolwiek pojawi się w internecie? Tego obecnie nie wiemy.
Źródło: CNET