Wybór Nowej Zelandii wynika z tego, że według tamtejszego prawa znacznie lepiej chroniona ma być własność intelektualna przesyłanych plików, co dla Kima Dotcoma po wcześniejszych problemach z prawem stanowi priorytetowym zadaniem. Na dzień dzisiejszy Mega znajduje się pod tym adresem i już wkrótce mają pojawić się na stronie pierwsze materiały. W założeniach Mega ma spełniać podobne funkcje do Megaupload z tą różnicą, że teraz udostępniane materiały mają być dokładniej sprawdzane pod kątem legalności, a dopiero później będą mogły pojawić się na stronie. Czy założony plan faktycznie zostanie osiągnięty?
Obecnie na stronie głównej wyświetlany jest wielki button z hasłem „19 stycznia ten przycisk zmieni świat”. Ponadto możemy przeczytać w jaki sposób serwis będzie działał, jak zostać partnerem hostingowym, partnerem API, zaś ostatnia zakładka skierowana jest do inwestorów. Ponadto można jeszcze podać adres mailowy, na który regularnie przychodzić będą informacje o rozwoju projektu. Czy Mega powieli błędy poprzednika, czy też faktycznie „odmieni świat”, przekonamy się już na początku przyszłego roku.
Źródło: Mega