Potężna fala zwolnień w firmie Meta
Ostatnio w sieci pojawia się coraz więcej informacji odnośnie do nieprzyjemnych nastrojów we większych firmach. Nie tak dawno doczekaliśmy się ogromnej fali zwolnień po przybyciu Elona Muska do siedziby Twittera – korporację opuściła niemalże połowa personelu, bo około 7500 osób. Podobne wieści docierają także z innych przedsiębiorstw. Teraz przyszedł czas na kolejne złe wieści.
Meta wydała oświadczenie na temat cięć obejmujących około 13 procent załogi koncernu – mowa więc o 11 tys. pracownikach, którzy już niedługo zostaną wydaleni. Same zwolnienia nie są większym zaskoczeniem, lecz ich skala już tak. Analitycy spodziewali się bowiem pożegnań na poziomie 5-10 procent, tak też zresztą sugerowali inwestorzy w opublikowanym niedawno liście otwartym do Marka Zuckerberga.
CEO zdecydował się jednak na nieco bardziej radykalne posunięcie i jak sam twierdzi – trudno mu było podjąć tak skrajną decyzję. Wziął on na siebie pełną odpowiedzialność za zwolnienia i wszystko, co doprowadziło firmę do tego momentu. Oczywiście nie obyło się bez przeprosin wystosowanych w stronę poszkodowanych oraz ich rodzin.
Źródło: Meta
Ta runda zwolnień była oczekiwana przez tak naprawdę całą branżę, lecz dopiero teraz poznaliśmy szczegóły. Powodów konieczności wykonania takiego kroku jest rzecz jasna mnóstwo – oliwy do ognia dolała jednak niewątpliwie inwestycja w segment metaverse. Mark Zuckerberg postanowił inwestować ogromne sumy w rozszerzoną i wirtualną rzeczywistość, ale po drodze napotkał pewien problem – brak widocznych zysków.
Wywołało to znaczące spadki przychodów w przeciągu kilku ostatnich kwartałów i obawy inwestorów odnośnie do racjonalności poczynań miliardera i reszty zarządu. No i dochodzimy tym samym do masowych zwolnień – wszystkie dotknięte tą decyzją osoby mają jednak liczyć na bonusy mające docelowo pomóc im w przetrwaniu tego trudnego okresu.
Mowa tu o otrzymaniu przez każdego zwalnianego pracownika 16 tygodni odprawy + 2 dodatkowych tygodni za każdy przepracowany rok. Jeśli więc ktoś przepracował w Mecie cztery lata, to tak naprawdę otrzyma sześciomiesięczne wynagrodzenie. Ponadto osoby otrzymają pieniądze za cały niewykorzystany czas wolny oraz opłacone ubezpieczenie zdrowotne.
Nie da się więc ukryć, że mówimy o dosyć kiepskiej sytuacji – wielu pracowników obawia się zapewne teraz czy to właśnie na nich trafi długi palec Marka Zuckerberga. Miejmy nadzieję, że w najbliższym czasie nie doczekamy się kolejnej fali zwolnień.
Źródło: Meta, TechCrunch