Raport, zatytułowany „Wpływ polityki na światowe cyberbezpieczeństwo,” wyróżnia wiele czynników, które wpływają na poziom bezpieczeństwa w sieci w różnych krajach na świecie. Czynniki te obejmują m.in. edukację, egzekwowanie prawa, politykę społeczną. Wyciągając wnioski z badań, Microsoft twierdzi, że najniższa ilość zakażeń malware dotyczy krajów o wysokim poziomie opieki zdrowotnej, stabilnych rządach i rozpowszechnionym dostępie do szerokopasmowego łącza.
Okazało się także, iż najwyższy wskaźnik infekcji malware jest powiązany ze słabymi wynikami dotyczącymi alfabetyzacji ludności, wysoką przestępczością i słabym dostępem do szerokopasmowego łącza internetowego. „W krajach lub regionach, w których występują wspomniane zależności, wykryto trzy razy więcej szkodliwego oprogramowania niż w najbezpieczniejszych regionach. Średnia stopa piractwa w „biednych” krajach wynosi 68 procent. Co więcej, także jedynie rządy co dziesiątego z „biedniejszych krajów” podpisały umowy międzynarodowe lub przepisy postępowania w sprawie cyberprzestępczości”.
Cóż, biednemu wiatr w oczy…
Źródło: Neowin