Bierze, ale wyłącznie pod warunkiem, że Vivendi faktycznie zdecyduje się na sprzedaż. Na dzień dzisiejszy 60% udziałów wartych jest ponad 10 miliardów dolarów. Ostatnio firma (założona swoją drogą w 1853 roku przez bratanka Napoleona Bonaparte) postanowiła zorientować się na rynku w związku z potencjalnymi nabywcami akcji. Wśród zainteresowanych wymienia się właśnie Microsoft oraz TenCent (największy chiński serwis internetowy). Biorąc pod uwagę rynek gier, transakcja z pewnością byłaby bardziej korzystna dla Microsoftu.
Próba rozeznania przez Vivendi nie przynosi za sobą większych konkretów, jednak daje do myślenia. Rzadko bowiem robi się podobne sondy bez powodu. W przypadku Microsftu, taka transakcja z pewnością zaowocowałaby nową strategią w związku z tworzeniem i dystrybucją kolejnych hitów spod skrzydeł Activision Blizzard. Na rozwinięcie tej sprawy pozostanie nam jednak jeszcze poczekać.
Źródło: Reuters