Sanford Wallace usłyszy 11 zarzutów, między innymi zakłócenie sieci informatycznych oraz oszustwo. Spamer stworzył specjalne narzędzie pozwalające na rozsyłanie spamu mimo zabezpieczeń Facebooka. W swoich wiadomościach zachęcał do wejścia na spreparowaną witrynę. W rzeczywistości użytkownicy otrzymywali komunikat o potrzebie ponownego podania adresu e-mail oraz hasła. Na kolejnym etapie „przekrętu” internauci byli kierowani na strony programów partnerskich, w ten sposób Wallace uzyskał „znaczący dochód”. Konta przejęte przez „król spamu” zostały oczywiście wykorzystane przez niego do rozsyłania podejrzanych wiadomości.
Wydaje się, że tym razem spamer przesadził i nie uniknie kary więzienia. Może mu grozić nawet kilkanaście lat „za kratkami”.