Facebook nie cieszy się już zainteresowaniem młodych osób
Spadek popularności Facebooka to temat, o którym mówi się od dobrych kilku lat. Nawet sama firma Meta zdaje sobie sprawę z malejącego zainteresowania tym portalem i niekoniecznie wie co z tym zrobić. Podejmowane próby zmiany sposobu wyświetlania treści wydają się być dosyć słabym sposobem na odciągnięcie konsumentów od pozostałych usług społecznościowych. Skala odchodzenia od „niebieskich” jest po prostu zbyt duża.
Badanie przeprowadzone przez Pew Research Center wykazało, że wyłącznie 32% nastolatków w wieku 13-17 lat korzysta z Facebooka. Warto przypomnieć, iż w poprzednim badaniu (lata 2014-2015) wynik ten wynosił 71%, co stawiało usługę wyżej od Instagrama czy Snapchata. Jak widzimy – czasy się zmieniły i należy zadać sobie pytanie dlaczego.
Źródło: Pew Research Center
Jedną z odpowiedzi na to pytanie może być niewątpliwie zmiana podejścia do korzystania z platform społecznościowych oraz mała ilość interesujących treści na Facebooku. Użytkownicy mają obecnie do wyboru sporo serwisów i po prostu muszą nadać którymś z nich priorytet. Dosyć ciekawie wypowiedziała się na ten temat twórczyni Jules Trepak:
Istnieje teraz dobrze ponad pięć silnie pozycjonowanych platform mediów społecznościowych do nieskończonego przewijania, a to nie jest zrównoważone dla naszych umysłów, aby utrzymywać równe relacje z nimi wszystkimi. Ze względu na czas i zdrowy rozsądek, ludzie muszą wyeliminować platformy, które nie posiadają treści wywołujących u konsumenta bodźca wartości dodanej. Kultura kultywowana przez przeciętnego użytkownika Facebooka jest bardzo oderwana od tego, co przyciąga dziś Gen Z do platformy, zamiast tego emanuje energią spamu.
Źródło: Pew Research Center
Zupełnie się z tym zgadzam. Osobiście nie widzę dla siebie miejsca na Facebooku – odwiedzam go wyłącznie w celu przejrzenia memów z moich ulubionych seriali… i tyle. Oprócz grup tematycznych trudno znaleźć tam coś ciekawego dla młodego odbiorcy – do tego wszystkiego dochodzi wszechobecny spam, sponsorowane treści. Przeglądając Facebooka można wręcz dotknąć marnowany przez nas czas – nieco inaczej odczuwa się to na TikToku czy Instagramie, mimo że robimy tam dokładnie to samo.
Młodzi ludzie zaczęli uznawać Facebooka za miejsce dla ludzi po czterdziestce czy pięćdziesiątce. Dane są zresztą zgodne z wewnętrznymi dokumentami firmy Meta, które wyciekły w 2021 roku. Można z nich wyczytać, że liczba nastoletnich użytkowników aplikacji Facebooka spadła o 13% od 2019 roku. Według prognoz – rezultat ten ma spaść jeszcze o 43%. Czy więc jest jeszcze ratunek dla platformy?
Moim zdaniem… niekoniecznie, ale co ja tam wiem. Obecnie rynek platform społecznościowych jest zdominowany przez TikToka, Instagrama, YouTube’a i Snapchata (tak, ta ostatnia aplikacja nadal ma się znakomicie, szczególnie w Stanach Zjednoczonych). Pew Research Center spytało 1,316 nastolatków o częstotliwość, z jaką korzystają z poszczególnych aplikacji. Jak się okazuje, TikToka przegląda „prawie stale” około 16%, Instagrama 10% a Snapchata 15%. Gdzie w tym zestawieniu Facebook? Tutaj mówimy o zaledwie 2%.
W takich momentach dochodzi też często do wspomnienia o „uzależnieniu od telefonu” i nazywaniu nastolatków „cyfrowymi zombie”. Badanie dowodzi, że około 45% młodych osób nie miałoby problemów z rezygnacją z mediów społecznościowych. Osobiście sam dostrzegłem – u siebie, jak i u znajomych – że ludzie są nieco bardziej świadomi tego jak ważne jest ograniczenie czasu korzystania z social mediów. Demonizowanie tego tematu także nie ma sensu.
Źródło: TechCrunch