Finalnie sprawa potoczyła się nie tak źle i klienci x-komu otrzymywali spore bony wraz ze zwrotem wpłaconych środków, a zdecydowani na dalsze oczekiwanie, byli już zauważalnie szybciej obsługiwani i również trafiały się (choć już mniejsze) kupony. Często dla usprawnienia wysyłano im grafiki na tym samym układzie (np. również RTX 3070), ale inne modele. Oczywiście nie było to idealne rozwiązanie, ale ciężko o takie w podobnej sytuacji. Jednak okazuje się, że w Morele sprawa rozgrywała się zauważalnie gorzej i do tej pory firma nie zakończyła wszystkich powiązanych kwestii ciągnących się jeszcze od 2020 roku. A na pewno tak jest w przynajmniej jednym przypadku.
Miesiące mijały, a zakupiona w Morele grafika RTX 3060 Ti wciąż nie była dostarczona
Kamil Bojarski prowadzący blog counterinteligence (tematyka związana z cyberbezpieczeństwem) zamówił nawet nie samą kartę, co cały komputer z własnoręcznie wybranych części w sklepie internetowym Morele. Miało to miejsce jeszcze w grudniu 2020 roku. W skład zestawu wchodziła karta graficzna Gigabyte GeForce RTX 3060 Ti Gaming OC. Już na początku Bojarski był świadomy tego, że będzie musiał poczekać dłużej niż w normalnym przypadku. Karta miała status realizacji w ciągu 35 dni. Jednak po tym czasie nic się nie wydarzyło, więc postanowił skontaktować się ze sklepem, ale nie uzyskał znaczących odpowiedzi i wciąż cierpliwie czekał. Nie zamierzał anulować zamówienia z racji bardzo wysokich cen grafik (za zamówionego RTXa zapłacił 2329 złotych).
Po kolejnym miesiącu ponowił zapytanie i chciał dowiedzieć się o swoje miejsce w kolejce. Niestety odmówiono mu takich informacji twierdząc, że i tak przy obecnej sytuacji byłoby niemiarodajne. Ku zaskoczeniu kupującego, w następnych dniach status jego zamówienia zmienił się z „nowego” na „w realizacji”, co mogło sugerować jego pierwsze miejsce w kolejce. Bojarski dostał nawet fakturę zakupu. W międzyczasie zrezygnował z reszty komputera. Tak przynajmniej można odczytywać fakturę na samo GPU i jego zapewnienie, że komputer (bez GPU), a później także grafikę kupił w innym sklepie. Niestety status zamówienia z Morele nie przełożył się na jego szybką realizację. Wkrótce kolejny raz otrzymało plakietkę jako „nowe”. Podobno wystąpił problem z produktem, co uniemożliwia finalizację.
Zniecierpliwiony klient pozwał Morele, sąd przyznał mu rację i zarządził wypłatę odszkodowania przez sklep
Wielomiesięczne oczekiwanie i zbywanie przez obsługę sklepu Morele musiało przelać czarę goryczy, bo autor counterinteligence postanowił skorzystać z usług kancelarii prawniczej. Sklep otrzymał przedsądowe wezwanie do wydania towaru lub wypłacenia odszkodowania (uwzględniającego aktualne ceny rynkowe grafiki). Morele było nieugięte nawet po rozpoczęciu sprawy w sądzie i finalnie jej wygraniu przez Bojarskiego w drugiej połowie marca 2022 roku. Wyrok uprawomocnił się w maju, a w lipcu została nadana do niego klauzula wykonalności. W międzyczasie biegu sprawy sądowej sklep zwrócił wpłatę za towar (Bojarski nie podaje dokładnie, kiedy miało to miejsce, ale zakładam, że już po ingerencji prawniczej), ale to jeszcze nie załatwiało wszystkiego.
Niestety wciąż nie było reakcji ze strony firmy Morele na postanowienia sądu, więc wszystko skończy się u komornika. Sklep ma zapłacić na rzecz swojego klienta nie tylko odszkodowanie mające być rekompensatą za niewykonanie zamówienia (biorąc pod uwagę ówczesne realia rynkowe, to 5450 złotych), ale i zwrotem kosztów procesu (kolejne 2217 złotych). Do tego dochodzą jeszcze odsetki naliczane od 28 kwietnia 2021 roku. Daje to sumę (jeszcze bez uwzględnienia odsetek) 7667 złotych.
Warto zaznaczyć, że aktualne ceny rynkowe w dużych sklepach na dokładnie taki sam model grafiki Gigabyte GeForce RTX 3060 Ti Gaming OC zaczynają się już od około 2800 złotych (w samym Morele jest znów dostępna za 2999 złotych). W momencie przygotowywania pozwu, ceny wspominanej grafiki na Allegro oscylowały w okolicach ponad 6 tysięcy złotych.
Niejasna polityka sprzedaży kart graficznych w sklepie Morele podczas braków magazynowych
Zastanawiający jest fakt, że jak wynika z tekstu Bojarskiego, w czasie dużych problemów z dostępnością, Morele wciąż sprzedawało złożone przez siebie komputery z podobnymi grafikami. A przecież po konsultacji z klientem, można było się też posiłkować podobnymi grafikami tej samej klasy w ramach świadczenia zastępczego, co robił chociażby x-kom. Co więcej, wspominana grafika mimo rzekomej niedostępności, była znów sprzedawana w kwietniu. A przynajmniej wystąpił taki jeden przypadek, dokładnie 6 kwietnia 2021 roku, kiedy kolejki na dostawy zdecydowanie nie były rozładowane. Kamil Bojarski udokumentował to zrzutem ekranu ze sklepu internetowego Morele, gdzie można po części podejrzeć historię sprzedanego towaru z dokładną datą i skróconą nazwą użytkownika.
Zobacz również: Według TVP myśliwce F22 Raptor osiągają prędkość światła i omijają prawa fizyki
Źródło: counterintelligence.pl / własne