Ludzie lubią robić różne głupie rzeczy, ale od czasu do czasu polska policja donosi o prawdziwych perełkach. Dla odmiany tym razem nie chodzi o nowy przypadek kuriozalnego oszustwa, a sytuację, jaka miała miejsce na drodze we wrześni. Policjanci zatrzymali motocykl, którym przemieszczało się dwóch mężczyzn. Na głowie jednego z nich znajdowała się… maska spawalnicza zamiast kasku.
Motocyklem w masce spawalniczej
Według Kodeksu drogowego jedynym obowiązkowym wyposażeniem kierującego motocyklem oraz towarzyszącego mu pasażera jest kask. Tego wymogu nie udało się spełnić 43-latkowi, będącemu pasażerem motocykla, poruszającego się ulicą Słowackiego we Wrześni, 1 sierpnia br. po godzinie 7:00.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego przecierali oczy ze zdumienia, kiedy zobaczyli, że na głowie pasażera zatrzymanego motocykla znajduje się maska spawalnicza zamiast kasku. 43-latek założył sobie kaptur na głowę, prawdopodobnie dlatego, aby nie zwracać na siebie uwagi stróżów prawa.
Za popełnione wykroczenie policjanci ukarali mężczyznę mandatem karnym w wysokości 100 złotych oraz nałożyli na niego 5 punktów karnych. To jednak nie koniec tej zaskakującej historii.
Pasażer motocykla trafił do aresztu
W trakcie legitymowania pasażera okazało się, że jest poszukiwany przez policję. Z tego powodu zatrzymano go w policyjnym areszcie, skąd miał zostać doprowadzony do Zakładu Karnego.
Kierującym motocyklem Yamaha był 16-latek z powiatu słupeckiego. Miał uprawnienia do kierowania motocyklem, ale mimo to trafi przed sąd rodzinny. Powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, iż jak podają policjanci z KPP Września: przewoził swojego pasażera w nieodpowiedni sposób.
Źródło: Policja.gov.pl