ws. Mitchell Baker z Mozilli przyznał, że pozycja i działania Microsoftu szkodzą konkurencji na rynku przeglądarek oraz innowacyjności. Działania te ograniczają również wybór użytkownikom.
Mozilla w postępowaniu zajmie pozycje „zainteresowanej strony trzeciej” i będzie miała wgląd w złożone dokumenty, a także będzie mogła składać własne argumenty przeciwko Microsoftowi. Ponadto przedstawiciele Fundacji będą mieli prawo uczestniczenia w osobistym przesłuchaniu jeżeli MS o takie przesłuchanie wystąpi.
KE daje na złożenie wyjaśnień daje Gigantowi z Redmond czas do marca. Wciąż nie wiadomo w jaki sposób producenci alternatywnych przeglądarek chcą przełamać monopol Microsoftu. Oskarżyciel czyli firma Opera Software zaproponowała między innymi dołączenie przeglądarek do mechanizmu automatycznych aktualizacji Windows. Pojawiły się również propozycje zakładające wybór przeglądarki podczas instalacji systemu.
Źródło: heise-online.pl