MrBeast zdecydował się na realizację kolejnego ambitnego projektu. Tym razem najpopularniejszy twórca internetowy postanowił opłacić tysiąc operacji chorób oczu (m.in. zaćmy) mieszkańcom Stanów Zjednoczonych oraz kilku państw afrykańskich. Akcja spotkała się z pozytywnym odzewem ze strony społeczności, lecz nie zabrakło także szeregu negatywnych głosów krytykujących ogólne podejście biznesowe influencera. Przyjrzyjmy się więc sprawie nieco bliżej.
MrBeast sfinansował operację choroby oczu wielu osobom
MrBeast to obecnie numer jeden jeśli chodzi o osoby publikujące treści w sieci – jego kanał na YouTube subskrybuje ponad 130 milionów użytkowników. Zainteresowanie odbiorców zyskał sobie przede wszystkim poprzez organizowanie drogich i niekiedy ekstremalnych przedsięwzięć. Mowa tu chociażby o odtworzeniu wyzwań znanych z serialu Squid Game (oczywiście bez zabijania kogokolwiek) – suma możliwych do wygrania pieniędzy wyniosła 456 tysięcy dolarów. Poza tym sporą popularnością cieszą się materiały bazujące na koncepcie „płacę za wszystko, co kupi ta osoba”.
Teraz przyszedł czas na nieco odmienny projekt – influencer postanowił bowiem nawiązać współpracę z fundacją SEE International zajmującą się wspieraniem osób cierpiących na przeróżne choroby oczu i wady wzroku. Zdecydował się on na sfinansowanie operacji tysiącowi osób ze Stanów Zjednoczonych oraz kilku państw afrykańskich. Większość z tych pacjentów cierpiała na zaćmę – część nawet od urodzenia – i możliwość skorzystania z pomocy przyczyniła się do poprawy komfortu ich życia, co widać po reakcjach ukazanych na filmie.
Co jednak ciekawe, MrBeast zdecydował się na pójście o krok dalej. Niektórzy otrzymali od niego 10 tysięcy dolarów, a część ludzi została zapytana o największe ograniczenie w związku z niemożnością poprawnego widzenia w przeszłości. W związku z tym parę osób odjechało spod szpitala nowymi Teslami oraz czekami umożliwiającymi opłatę studiów, które w Ameryce są horrendalnie drogie. Takie gesty nie są natomiast niczym nowym w historii twórczości mężczyzny.
Dodatkowo przekazał on 100 tysięcy dolarów na wyżej wspomnianą organizację SEE International i zachęcił wszystkich do wspierania jej działalności. Mówimy więc o naprawdę pozytywnym geście, który niewątpliwie przyczyni się do wywołania uśmiechu na twarzach wielu ludzi rozsianych po całym globie. Nie każdy bowiem jest w stanie zapłacić za skomplikowane operacje choroby oczu albo nie ma dostępu do wykwalifikowanej opieki medycznej.
Społeczność przyjęła akcję influencera dosyć pozytywnie. Nie zabrakło jednak krytycznych głosów wyrażających się negatywnie o podejściu biznesowym MrBeasta, które ma opierać się częściowo na cierpieniu gorzej sytuowanych klas społecznych. Poza tym „charytatywne” projekty twórcy często bazują na wspieraniu jednostek, a nie systemu – dlatego też nie może być mowy o polepszaniu jakości życia całych społeczeństw, a wyłącznie pojedynczych (losowy wybranych) ludzi.
Jego twórczość przyczynia się także do dyskusji na temat podejścia państw do ważnych zagadnień. Przykro się bowiem patrzy na przedsięwzięcia takie jak to opisane powyżej, gdyż jest niezbitym dowodem na nieodpowiednie działanie opieki zdrowotnej i rządzących. Wydaje się to nie do pomyślenia, że bogaty influencer jest zmuszony do leczenia tysiąca osób, które przecież powinny mieć to zapewnione przez państwo.
Tak czy inaczej – sam projekt twórcy oceniam raczej pozytywnie, choć rzecz jasna należy go rozpatrywać pod wieloma aspektami.
Źródło: YouTube, wł.