Oszuści po raz kolejny postanowili zaatakować użytkowników platformy Netflix – najnowsza akcja phishingowa może sporo namieszać. Wystarczy bowiem niezwrócenie uwagi na jedną literkę i szybko można stracić konto. Jeśli więc korzystasz z popularnej usługi, to koniecznie zapoznaj się z tematem. O co dokładnie w tym wszystkim chodzi?
Netflix to łakomy kąsek dla oszustów
Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego dał znać o kolejnej kampanii phishingowej. Jej celem jest podszycie się pod polski oddział platformy Netflix – najbardziej zagrożeni są więc rodzimi internauci. Warto więc zerknąć na sprawę nieco bliżej.
Jak możemy wyczytać z najnowszego posta CSIRT KNF, taktyka oszustów jest naprawdę wyrafinowana. Przesyłają oni fałszywe wiadomości SMS zawierające informację o wystąpieniu rzekomego błędu po odnowieniu subskrypcji. Nierozważni konsumenci zapewne już na tym etapie się przestraszą i zaczną podążać za podanymi wskazówkami.
Chodzi rzecz jasna o kliknięcie w podany link, który przekierowuje klientów do dobrze wyglądającej strony internetowej. Są oni tam proszeni o podanie nie tylko loginu i hasła, ale także wszystkich informacji rozliczeniowych i płatniczych. Jeśli więc komuś nie zapali się czerwona lampka to… może być nieciekawie.
Możliwe jest wtedy utracenie dostępu do platformy, ale także pieniędzy z konta. Sprawa jest o tyle groźna, że oszuści naprawdę się postarali. URL oraz witryna na pierwszy rzut oka nie prezentuje się źle. Wystarczy więc chwila nieuwagi, by doprowadzić do tragedii.
Warto ostrzec wszystkich swoich znajomych i samemu być bardziej uważnym. W tym przypadku wykorzystano dwie litery „i” w słowie Netflix, co tak naprawdę jest dosyć trudne do zauważenia.
Jedyną radą jest tu podwójne weryfikowanie informacji oraz sprawdzanie nieprawidłowości bezpośrednio na swoim koncie. Jeśli coś będzie nie tak, to na pewno to zauważycie. Nie dajcie się naciąć.
Źródło: Twitter (@CSIRT_KNF) / freepik.com (@freepik)