Wydaje się, że ruch Netflix dotyczący wprowadzenia opłat za udostępnianie haseł użytkownikom w Hiszpanii spowodował utratę ponad miliona użytkowników w pierwszym kwartale 2023 roku. Czy to jednak początek końca, czy może strategia, która przyniesie firmie zyski w przyszłości?
Czas pokaże, jak ten scenariusz się rozwinie.
Milion osób powiedziało “do widzenia”
Według badań rynkowych przeprowadzonych przez Kantar, Netflix stracił ponad milion użytkowników w Hiszpanii w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2023 roku. Ta sytuacja może być związana z wprowadzeniem przez giganta streamingowego opłaty w wysokości 5.99 euro miesięcznie za udostępnianie swojego konta innym domostwom oraz nowych, technicznych metod wykrywania takiego udostępniania.
W wyniku wprowadzenia nowej opłaty liczba użytkowników spadła o ponad milion, z czego dwie trzecie użytkowników korzystało z cudzych haseł. Badania Kantara oparte są na ankietach dotyczących nawyków domowego korzystania z usług streamingowych.
Nie jest tajemnicą, że Netflix od dawna inwestuje w produkcje w języku hiszpańskim, co przynosi firmie świetne efekty. Dwie z pięciu najbardziej oglądanych serii w Hiszpanii w pierwszym kwartale 2023 roku były dostępne na platformie. W 2019 roku firma otworzyła swój pierwszy europejski ośrodek produkcji w Madrycie, który podwoił swoją powierzchnię w niecałe trzy lata. Oprócz tego, Netflix testuje opłaty zostały także w Portugalii, Kanadzie i Nowej Zelandii, a wcześniej robił to w kilku krajach Ameryki Łacińskiej.
fot. Unsplash.com
Netflix oczekuje, że spadek liczby użytkowników będzie chwilowy, a osoby, które nie płaciły za udostępnianie konta, zaczną płacić za własne, indywidualne konta. No nie powiem, jest to myślenie mocno życzeniowe. W jaki sposób Netflix wykrywa udostępnianie haseł? Firma monitoruje adresy IP, identyfikatory urządzeń oraz aktywność na koncie, aby ustalić, czy użytkownik loguje się ze swojego głównego miejsca zamieszkania. W swoim raporcie zysków za pierwszy kwartał, opublikowanym 18 kwietnia, Netflix przyznał, że w każdym kraju, w którym wprowadzono opłatę za udostępnianie, obserwuje się reakcję w postaci rezygnacji z subskrypcji. A to niespodzianka.
Globalnie, ponad 100 milionów osób korzysta z konta, za które nie płaci, zgodnie z danymi Netflix. Firma nie podaje jednak szczegółowych danych na temat tego zjawiska w poszczególnych krajach. W minionym tygodniu Netflix nie spełnił oczekiwań co do liczby nowych subskrybentów w pierwszym kwartale. Mimo to, firma twierdzi, że plan dotyczący walki z dzieleniem się hasłami oraz tańsza wersja usługi z reklamami przyspieszy wzrost liczby subskrybentów w drugiej połowie 2023 roku.
Czy jest to tylko chwilowe załamanie, czy może początek dłuższej tendencji?
Czy wprowadzenie opłat za udostępnianie haseł ostatecznie przyniesie firmie większe zyski, czy może skierować użytkowników w stronę konkurencyjnych usług streamingowych? Tylko czas pokaże, jak wprowadzenie opłat za udostępnianie konta wpłynie na sytuację Netflixa na rynku.
Problem biznesowy, który ciężko rozwiązać
Netflix kilka lat temu przyznał, że „udostępnianie prawdopodobnie pomogło w naszym wzroście, przyciągając więcej osób do korzystania i cieszenia się Netflixem”. Dzięki współdzieleniu haseł widzowie mieli nie korzystać z usług konkurencji – no cóż, jak widać ta sytuacja się zmieniła.
fot. Unsplash.com
Udostępnianie haseł to złożony problem biznesowy, który ciężko rozwiązać – i wcale mnie to nie dziwi. Niektóre firmy próbują ograniczać ten proceder poprzez blokowanie wielu transmisji jednocześnie, ale tak czy siak uważam, że to po prostu głupota. Na rynku znajduje się obecnie tyle serwisów, że tak naprawdę nie da się płacić za wszystkie – a przede wszystkim znaleźć czas, aby obejrzeć oferowaną przez nie zawartość.
Nie dziwi mnie też, że wiele osób “obraża się” na Netflixa w związku z nową polityką dzielenia się hasłami.
W końcu sam miesięczny abonament za ten serwis nie należy przecież do najniższych…
zdj. otwierające – Unsplash.com