Nie daj się nabrać na te filmy. To plaga na YouTube

Maksym SłomskiSkomentuj
Nie daj się nabrać na te filmy. To plaga na YouTube
Youtuberzy robią naprawdę wiele, aby zaistnieć w sieci. Swojego czasu na YouTube rekordy popularności biły filmy, na których influencerzy niszczyli drogie rzeczy. Michaił Litwin wysadził w powietrze BMW M5 Competition, spalił Mercedesa-AMG GT 63 S i celowo rozbił Porsche Taycan. Polska Ekipa Friza w tym samym czasie postanowiła zdemolować Audi TT przy pomocy 4 kilogramów trotylu i 100 litrów benzyny. Teraz algorytm YouTube wprost uwielbia serwować internautom filmy z wszelkiego rodzajów renowacji. Problem polega na tym, że popularne filmy z Azji to w większości tak zwane „fejki”.

Filmy o renowacjach na YouTube to kosmiczne bzdury

Początkowo filmy z przeróżnych renowacji dało się oglądać z nieskrywanym podziwem. Przygotowywali je prawdziwi pasjonaci. Odnawiali stare konsole do gier, zegarki mechaniczne, rowery, a nawet samochody. Nagrania tego rodzaju były regularnie polecane widzom z całego świata, w związku z czym youtuberzy chcieli nagrywać ich coraz więcej, widząc szansę na zarobek.

Poniżej przykład rzetelnego filmu o renowacji.

Z czasem filmy z renowacji zaczęto przygotowywać byle jak, tylko udając, że próbuje się cokolwiek naprawić. W skrajnych przypadkach dla znawców tematu klipy są po prostu groteskowe i stanowią parodię pierwotnego nurtu dokumentującego renowacje. W takich filmach wyspecjalizowali się zwłaszcza Wietnamczycy. Zobaczcie, tutaj „udokumentowano” odnowienie doszczętnie zniszczonego BMW serii 3. Wprawne oko zauważy, że na koniec widzom prezentuje się… BMW serii 7.

Inny przykład? Proszę bardzo, oto doszczętnie spalony, zdeformowany samochód który w „cudowny” sposób udało się przywrócić na azjatyckie drogi. Samochód malowany jest na różowo, a finalnie prezentowane jest auto w kolorze pomarańczowym (wtf?!).

Oczywiście Azjaci nie ograniczają się do aut. Ten poniżej podczas procesu „naprawy” zmasakrował gniazdo procesora, czyszcząc je pędzlem (4:34). Żodyn się nie zorientował. Żodyn. Na uwagę zasługuje też sposób postępowania z dyskiem twardym.

A tutaj żenujący pokaz „odnawiania” GameBoya Advance, z komentarzem youtubera, który wyśmiewa cały proces.

Rzecz jasna na opisywane tu nagrania nabierają się miliony internautów niespecjalnie zaznajomionych z mechaniką samochodową, elektroniką i innymi dziedzinami techniki.

Youtuberzy najpierw niszczyli na serio, teraz naprawiają na niby… Ech, Internet.

Źródło: YouTube

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.