Poprzez phishing oraz keylogging, hakerom udało się na przestrzeni każdego tygodnia wykradać dane do około 250 tysięcy kont użytkowników. W ciągu miesiąca daje to możliwy dostęp nawet do… miliona kont. To tylko pokazuje, jak kiepsko jesteśmy zabezpieczeni przed wyciekiem prywatnych informacji.
Największa liczba dostępnych haseł oraz loginów pochodzi oczywiście z dużych wycieków największych firm, takich jak Dropbox, LinkedIn czy chociażby Yahoo. Rzadziej są to informacje związane ze stricte ukierunkowanymi atakami na poszczególnych użytkowników. Nie oznacza to jednak, że nie ma się czego obawiać.
Najbardziej skutecznym sposobem pozyskania naszych danych jest keylogging. Dzięki wirusom instalowanym na komputerach, cyberprzestępcy są w stanie bez problemu podejrzeć, co dokładnie piszemy na klawiaturze.
Google prosi także, aby w miarę możliwości, każdy z Was włączył logowanie dwuetapowe we wszystkich mozliwych usługach. Dzięki temu będziecie w stanie skuteczniej zabezpieczyć się przed ewentualną utratą danych.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, iż twórcy stron internetowych w przyszłości jeszcze bardziej zadbają o nasze bezpieczeństwo.
Źródło: Google